18 latka ostro zerżnięta w ciemnej uliczce

BDSM
Klapsy
Submisywna
Nastolatki
Gwałt

Siedzę w klubie popijając drinka. Czekam na koleżankę. Powoli rozglądam się po ludziach. Nagle pojawiłeś się Ty. Zamawiałeś w barze ciągle zerkając w moja stronę. Odebrałeś zamówienie i ruszyłeś w moim kierunku. Zapytałeś, czy możesz mi potowarzyszyć, uśmiechnęłam się niepewnie i zgodziłam. Zerkasz na moje usta, a ja je odruchowo oblizuje. Zauważasz to i uśmiechasz się. Obniżam głowę lekko speszona. Wtedy Ty pytasz, czy mam ochotę wyjść na zewnątrz. Kiwam głową i obydwoje wstajemy. Przepuszczasz mnie pierwszą, lekko muskając dłonią moje nagie plecy. Przeszedł mnie dreszcz. Wyciągasz papierosa i częstujesz mnie jednym. Palimy w spokoju i co chwilę zerkamy w swoje oczy. Pytasz czy mam ochotę na spacer, bez dłuższego namysłu zgadzam się. W ciszy idziemy ulicą. Podobasz mi się. Skręcamy w długą, ciemną uliczkę, nikogo tutaj nie ma. Nagle łapiesz mnie za talie i popychasz na ścianę, mocno mnie całując. Wpychasz mi swój język do buzi i łapiesz mocno za pośladki. Lekko jęczę. Powoli rozpinasz swój rozporek. Wyciągasz twardego i sterczącego penisa. Uderza mnie fala ciepła, bo wiem, co się zaraz wydarzy. Powoli próbuje się wycofać, lecz Ty chwytasz mnie za włosy i powalasz w dół. Wpychasz mi go do ust, coraz głębiej i głębiej. Jest tak duży, że czuje podduszanie. Podoba Ci się to. Próbuje Cię odepchnąć, lecz to na nic, Ty tylko mocniej i szybciej go wpychasz. Czuje Twojego pulsującego penisa w moich ustach. Nagle odsunąłeś się

i jednym ruchem odwróciłeś mnie tyłem. Opierałam się rękami o ścianę jakiegoś budynku. Podniosłeś mi sukienkę do góry, zerwałeś rajstopy, odsunąłeś majtki i mocno we mnie wszedłeś. Jęknęłam z bólu. Lecz ten ból ustąpił i przyszła rozkosz. Zaczęło mi się to podobać. Chwyciłeś mnie za szyję i zacząłeś podduszać wchodząc we mnie coraz mocniej i szybciej. Zaczęłam jęczeć i wić się czując nadchodzący orgazm. Dałeś mi kilka mocnych klapsów. Poczułam rozpływające się ciepło. Doszedłeś. Ale nie przestawałeś. Zacząłeś mnie pieprzyć jeszcze mocniej, jeżdżąc dłońmi po moim ciele. Bawiłeś się moją łechtaczką, a ja kolejny raz doszłam. Podobało Ci się to, ten fakt, że masz nade mną pełną kontrolę. Mi też. Wyszedłeś ze mnie i dałeś mi mocnego klapsa. Zapiąłeś rozporek, oblizałeś palce z moich soków i odszedłeś. A ja wróciłam do koleżanki.

Zgłosić opowiadanie