20-latka i sąsiad

BDSM
Femdom
Masturbacja
Seks oralny
Pierwszy seks
Klapsy
Nastolatki

Nie mogła doczekać się swoich 20-tych urodzin. Chciała zrobić coś, na co od dawna czekała. Tego dnia był skwarny lipcowy dzień. Opalała się naga w ogródku za domem. Wokół rosły krzewy i jabłonki, więc nikt nie powinien jej teraz zobaczyć. Zamknęła oczy i wyobrażała sobie w jaki sposób to dzisiaj zrobi. Nie miała wprawdzie chłopaka, ale miała za to mnóstwo kolegów. Starszych kolegów. Niektórych sporo starszych. Nie dogadywała się z dziewczynami. Były o nią zazdrosne. Nie mogły znieść tego jak działa na facetów. Miała idealną kobiecą sylwetkę, wewnętrzny magnetyzm i ten błysk w oku, który od razu dawał znać jak bardzo jest niegrzeczna. Przesunęła palcem po spoconym, nagrzanym ciele. Jej ręka powędrowała do cipki. Była mokra już na samą myśl o wieczorze. Jej kumple szykowali dla niej urodzinowe ognisko. Miała być tylko oni i ona. Wbijając ostro czerwony paznokieć masowała cipkę okrężnymi ruchami. Chwyciła ją intensywnie w oba palce i zaczęła nimi poruszać tak jakby rolowała blanta. Jęczała głośno, bo była pewna, że nikt jej nie może tu usłyszeć. Wtem spostrzegła, że zza płotu, w małej przewie między krzewami, obserwuje ją sąsiad. Mrugnęła do niego i nie przestawała. Był po 50-tce i patrzył na nią jak zahipnotyzowany. Ruszyła ostrzej. Zmieniła rękę a tę oblaną obficie sokami włożyła sobie do ust i seksownie zaczęła oblizywać patrząc się wprost na niespodziewanego gościa. Włożyła sobie dwa paluszki do buzi i zaczęła nimi poruszać góra-dół ssąc je. Czerwone dziewczęce usta niemal je połykały.

Mmm gdybym mógł tam włożyć kutasa – pomyślał i rozpiął rozporek.

Wyjął go i zaczął nim poruszać w rytm nadawany przez wyuzdaną córkę sąsiadów. Dziewczyna zbliżyła się na czworakach do płotu. Szła powoli, wyginając się, seksownymi kocimi ruchami. Pośrodku drogi położyła się i wypięła do góry tyłeczek.

Chodź tu suko! - rozkazał mega napalony. Szalały w nim żądze. Musi w nią wejść. Musi wsadzić jej fiuta w usta – Skąd ta mała wie jak podniecić mężczyzn? Jest mega dobra. I jeszcze te idealne ciało. Dupka w serduszko i wcięta talia! - zachwycony pomyślał.

Napalona kocica ruszyła dalej przesuwając się powoli aż pod sam płot. Nie wytrzymał i wystawił przez płot nabrzmiałego kutasa. Mała roześmiała się zalotnie po czym spojrzała głęboko mu w oczy, splunęła na niego i zdzieliła go ręką.

Czego chcesz psie?

Chcę wyruchać cię prosto w usta. Tu i teraz przez ten płot.

Mmm widzę sąsiad lubi młode napalone laski.

Weź go błagam głęboko do buzi...

Zamiast tego chwyciła się ręką znowu za cipę i zaczęła się masować jęcząc, zupełnie ignorując wystającego zza płotu kutasa.

Nie drocz się ze mną.

Błagaj psie.

Possij go proszę.

Nie słyszę... - wyjęczała zagryzając na końcu wyrazu usta.

Królowo błagam. Possij go proszę. O niczym bardziej nie marzę.

I co byś z nim zrobił? - zapytała zalotnie unosząc lekko brwi

Wsadziłbym ci go głęboko do gardła. Miętosiła byś moje jaja. Chwyciłbym cię za włosy rżnął bym cię w gardło ostro, aż bolałyby cię migdałki tak, że nie dałabyś rady pójść jutro do szkoły.

Podobało jej się. Nastolatka podniosła mokrą rękę pokazując mu ile śluzu naprodukowały jego marzenia. Wystawiła język, pokierowała ku niemu rękę i zostawiła zawartość soczków i śluzu na różowiutkim języczku. Czekał aż tylko podejdzie bliżej, by zanurzyć w tej mieszance rozdrażnionego fiuta. Piękna powoli zbliżała się czworaka. Torturująco powoli, cały czas z wystawionym językiem, z którego ściekały wydzieliny. Kapały na jej cudownie kształtne cycki. Nie przejmowała się tym. Cały czas patrzyła mu w oczy. Kiedy zbliżyła się wystarczająco blisko, tak że fiut niemal dotykał jej języka, złapał ją ostro za włosy. Chciał jej wepchać go głęboko do gardła, ta jednak chwyciła go mocno za fiuta i uniosła się do góry. Brzuchem napierał już na płot, więc nie mógł wykonać ruchu, o którym marzyć, gdy tylko ją zobaczył. Sąsiadka powoli zbliżyła się języczkiem do jego jaj. Polizała je i niespiesznym ruchem powędrowała do góry. Lizała go bardzo delikatnie. Nie mógł wytrzymać tej tortury a jednocześnie tak podniecała go dominacja nastolatki, która nie wiedzieć skąd, znała się doskonale na rzeczy.

Włóż go... - wyjęczał

Nie odpowiedziała nic, bo nie chciała pozbyć się nawilżenia na języczku. Trzymała je specjalnie dla niego. Wtedy mężczyzna chwycił swój sprzęt od nasady i zdecydowanym ruchem uderzył ją w język. Spodobało jej się. Grzecznie, jak suka, zrobiła siad i czekała z wystawionym, ociekającym języczkiem, po którym on uderzał ją fiutem. I kiedy podniecona przysunęła się odrobinę bliżej, zrobił to co zamierzał. Wszedł w nią mega głęboko. Na początku się krztusiła, ale później załapała ruch, więc ruchał ją bardzo mocno. Ścisnęła jego jaja i masowała prostatę. Czuł, że jest w niebie. Żona od dawna się z nim tak nie bawiła. I jeszcze te ciało. Ma szczęście, że tutaj zamieszkał. Czuł niesamowitą rozkosz, gdy główka penisa ocierała się o jej migdałki. Penetrował jej gardło i ciągną za włosy. Sąsiadce też się podobało. Wydawała pełne przyjemności pomruki, przytłumione fiutem w gardle, dźwięki.

Widzisz suko, a tak się opierałaś – powiedział przyciskając jej głowę mocniej, aż po same jaja.

Było tak cudownie, że nie wytrzymał tej przyjemności. Skończył a ona grzecznie połknęła. Spuścił wzrok na chwilę, by schować kutasa i zapiąć rozporek. Gdy podniósł głowę do góry małej już nie było.

Zgłosić opowiadanie