Ah, wieczory.
Piątek wieczór, godzina 18:00. Wracam do domu po szkole, czekam na Ciebie. Dzwonisz, otwieram Ci drzwi, zaraz po ich otwarciu czujesz zapach moich perfum - przepełniony słodkością i kwiatami. Ja, ubrana w skąpą spódniczkę ledwo zakrywającą mój tyłeczek i bluzkę z dekoltem. Na nogach kabaretki a na stopach 15-centymetrowe szpilki. Patrzysz mi w biust, ja mówię "chodź, pragnę Cię".
Podchodzisz do mnie i chwytasz mnie za pośladki, ja cała mokra, aż chlupie mi w majtkach, oddycham szybko i głęboko. Zaczynasz całować moją szyję, klepiąc mnie bardzo mocno w tyłek. "Niegrzeczna dziewczynka" - mówisz do mnie. Tylko Twoja - odpowiadam. Siadasz na fotel i wyciągasz pasek ze swoich spodni, ja siadam Ci na twarz i zaczynasz lizac moją cipkę. Czujesz jaka jest gorąca i mokra tylko dla Ciebie.
Ja w tym czasie zaczynam dotykać Twojego penisa przez spodnie moimi stopami, czuje jak twardnieje. Chce zejść na dół, aby go wyciągnąć i się z nim zabawić, a Ty w tym momencie rzucasz mnie na łóżko i wyciągasz pasek ze spodni. Zaczynasz mnie nim bić po moich biednych pośladkach.
Nastepnie siadasz na łóżku, ja na kolanach na dywanie wyciągam Twojego członka ze spodni. Zaczynam wykonywać ruchy ręką w górę i w dół, widzę jak Ci się to podoba. Biorę go do ust. Najpierw wsadzam główkę, później całego, aż po same jajka. Cały czas bawię się Twoimi jądrami, nawet gdy robię głębokie gardło. Dławie się nim, cała jestem w ślinie ale nie przestaje, bo to uwielbiam. Jest taki duży.
Chwytasz moje włosy i wsadzasz go bardzo głęboko i trzymasz parę sekund. Łzy napływają mi do oczu. Teraz zobaczysz, suko - mówisz. Zaczynasz ruszać go bardzo szybko i głęboko. Ręką czujesz go w moim gardle. Ja już nie mogę wytrzymać.
Podnosisz moja spódniczkę i przyciskasz mnie do ściany. Wsadzasz go, całego twardego do mojej mokrej cipki. Ja zaczynam namiętnie jęczeć. Jaki twardy i duży, mmmmm - myślę. Jęcze coraz głośniej i w szybszym tempie. Ty ruchasz mnie już tak szybko, niczym auto jadące 300km/h.
Ja nie mogę już wytrzymać. Ty nie przestajesz. Mięśnie mojej pochwy zaciskają się, dochodzę. Wszędzie jest mokro. Ty dalej nie przestajesz, pieprzysz mnie dalej tak przez 10 minut. Aż w końcu rzucasz mnie na kolana i spuszczasz się na moich słodkich cycuszkach