Kundel
Tak jak codzien byłeś w pracy i robiłeś na moje zachcianki. Dziś byliśmy umówieni na spotkanie. Oboje przyjechaliśmy taksówka do mieszkania i już od początku czuć było podniecająca atmosferę. Byłam ubrana w obcisła czarna sukienkę i złote sandałki .byłeś tak bardzo nakręcony ze od razu zaczęłes mnie dotykać. Za co ci się soczyście oberwało. Splunelam na podłogę a ty tak jak przystało na grzecznego psa zlizałes wszystko bez zastanowienia. Otworzyłam drzwi do sypialni. I powiedziałam żebyś poszedł za mną na czworaka. Co oczywiście zrobiłes. Kiedy usiadłam na łóżku zacząłeś całować moje stopy.złapałam Cię za koszulkę i uderzyłam w twarz. Podniecilo mnie to i Ciebie również bo OdrwzU zalwazylam jak stanęła Ci pała.
- Dobrze, że jesteś kundlu. Może czegoś się nauczysz, siadaj grzecznie na podłodze
Byłeś w szoku, nie odzywałam sie tak do Ciebie nigdy, ale stałam tak blisko, że czułeś zapach mojej mokrej cipki. Posłusznie usiadłeś na podłodze a Wypiełam się przed tobą i kazałam ściągnąć moje majtki. Robiłeś to drżącymi rękami i miałeś ochotę mnie polizać. odwróciłam się i znów cię skarcilam
- Będziesz mógł polizać jak przejdziesz tresurę
Ściągnęłam majtki sama i wepchnęłam Ci je do buzi. A ty do końca wieczoru robiłeś to na co miałam ochotę