masturbuję się pisząc to.
Poznaliśmy się w klubie - nic specjalnego, więc dlaczego ta historia miałaby się różnić od innych, podobnych? W przeciwieństwie do reszty piszę tę opowiadanie z palcami w mojej małej, ciasnej cipce. Przyspieszam i jęczę, dotykam się. Robię sobie przyjemność.
Mężczyzna w klubie, z którym tańczyłam zaprosił mnie do siebie. Miał na oko czterdzieści lat. Zaproponował seks razem z jego kolegami, ale nie chciałam się zgodzić z początku, miałam obawy, bo przecież miałam tylko osiemnaście lat. Byłam ciasną dziewicą, która nie wiedziała nic o życiu, a co dopiero życiu seksualnym. Ale nalegał. Był przystojny, wysportowany i co najważniejsze - wbijał mi w tyłek swojego ogromnego kutasa, który sprawiał, że czułam mokro w majtkach.
Złapaliśmy taksówkę do niego do domu i znaleźliśmy się tam w około dwadzieścia minut. Ralph - bo tak mi się przedstawił - zadzwonił przy okazji do swoich kolegów, aby przyszli się ze mną zabawić.
Mężczyzna nalał mi kieliszek wina, tak na rozluźnienie.
- Zaraz tu będą, więc się rozbierz do bielizny - rozkazał. Więc i tak zrobiłam.
Zdjęłam powoli każdą część mojej garderoby: ciasną spódniczkę i bluzkę. Ralph zaczął mnie całować, ja zaczęłam się odchylać z przyjemności. Poszliśmy do kanapy, a on powiedział, żebym usiadła, więc jak potulna suczka to zrobiłam.
Związał mi swoim paskiem ręce, które przyczepił przy okazji do wezgłowia łóżka, a następnie położył mi dwa palce na cipce. Zaznaczę poraz kolejny: byłam dziewicą, więc nie wiedziałam co się z tym je. Mężczyzna wepchnął mi do ust knebel, abym nie mogła wydać z siebie żadnego dźwięku, więc leżałam tak poskromiona czekając na litość.
Rozłożył mi nogi, odchylając rąbek moich koronkowych stringów i wsadził mi tam język. Chciałam powiedzieć, żeby tego nie robił, bo nie byłam gotowa, ale nie mogłam się odezwać. Usłyszałam, jak drzwi wejściowe się otwierają i pomyślałam, że ze mną już koniec. Nie mam innego wyjścia jak czekać. Mężczyzna wstał, witając kolegów.
Było ich w sumie czterech - oraz piąty Ralph. Nie przedstawili mi się, każdy tylko zaczął się rozbierać.
- Dziewica? - zapytał jeden z nich, na co Ralph skinął głową. - No to jazda. - odpowiedział, podchodząc do mnie z ogromnym kutasem.
Zacisnęłam nogi tak, aby nie mógł się dostać do mnie i zaczęłam się momentalnie szarpać. Nie chciałam. nie chciałam. Nie chciałam tracić dziewictwa w taki sposób, ale nie było już odwrotu. Ten mężczyzna dotknął mojego biustu ściskając go i wepchnął mi na siłę dwa palce do mojej cipki dając mi ogromny ból.
Skrzywiłam się.
Słyszałam tylko śmiech mężczyzn i mój pisk w głowie.
Dostałam za to klapsa. Później kolejnego i kolejnego.
- Sprawdzimy, jak ciasne są dziewice?
Mężczyzna, który stał przede mną ściągnął mi na siłę majtki i wsunął swojego kutasa w moją biedną muszelkę.
Obok niego zjawił się kolejny, który także wcisnął mi kutasa do cipki i kolejny. W sumie było ich trzech. Bolało mnie niemiłosiernie, rozrywało od środka, ale było też... przyjemnie. wygięłam się dając im znak, żeby nie przestawali.
Kolejny mężczyzna podszedł do mnie i ściągnął mi knebel z ust, wkładając mi do buzi swojego członka, abym ssała. Zrobiłam to jako posłuszna suczka. Następnie podszedł do mnie Ralph i zerwał stanik, a następnie zaczął bawić się moimi ogromnymi piersiami.
- Podnieście ją, wejdę jej w dupę.
Ralph położył się pode mną, oblizując swoje dwa palce i rozgrzał mój tyłek przed swoim fiutem. Jak już się przyzwyczaiłam, włożył mi go do środka, jęcząc cicho.
I tak oto miałam w sobie pięć kutasów. Facet, który pieprzył mi usta doszedł pierwszy - kazał połknąć. Kolejno doszli wszyscy, którzy mieli kutasa w mojej cipce, a następnie Ralph.
Na koniec ja osiągnęłam orgazm.
I w tym opowiadaniu i na żywo: jak mówiłam na początku.
Wyjmuję swoje palce z cipki i je oblizuję. Mam nadzieję, że tobie też dałam taką przyjemność, gdy to czytałeś, jaką ja dałam sobie.