Mój pierwszy raz
Nazywam się Kasia i mam 18 lat. Niedawno straciłam dziewictwo z moim znajomym. Był to zwykły październikowy dzień. Od jakiegoś czasu zaczęłam pisać z nowo poznanym chłopakiem którego poznałam przez internet. Pisało się z nim bardzo fajnie, miał 22 lata, z wyglądu był troszkę misiaczkiem. Postanowiliśmy się spotkać po moich lekcjach. Wzięliśmy kawę w mcdonaldzie na wynos, szliśmy przez miasto i rozmawialiśmy. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce. Patrzył na mnie maślanymi oczami i subtelnie zerkał w stronę mojego dekoltu. Miałam na sobie czarną sukienkę z dosyć głębokim dekoltem, mój biust jest dosyć spory i lubię go eksponować. Udawałam że tego nie widzę, ale czułam jak bardzo mu się spodobałam, z resztą on mi też. Nigdy nie uprawiałam seksum. Do tej pory bawiłam się tylko rączką wyobrażając sobie różne fantazje w głowie, ale i tak bardzo chciałam spróbować seksu na żywo. Zrobiło się już ciemno i oznajmiłam mu że muszę wracać.
\- jest już ciemno i niebezpiecznie, nie puszczę Cię samej - oznajmił. Byłam troszkę zaskoczona bo do mojego domu był jednak kawałek drogi
\- nie musisz tego robić, poradzę sobie - on jednak mimo wszystko wsiadł do pociągu i odprowadził mnie pod same drzwi. Zaprosiłam go na herbatę, chciałam się jakoś odwdzięczyć się za odstawienie mnie pod drzwi. Akurat rodziców nie było wtedy w domu. Usiedliśmy na kanapie, przyniosłam ciasteczka i herbatkę, spytałam sie go czy obejrzymy razem film. Włączyłam jakiś film romantyczny. Oglądając wspólnie film jakimś cudem siedzieliśmy obok siebie coraz bliżej. W filmie akcja stawała się coraz bardziej gorąca, para zaczęła się namiętnie całować i dotykać. Zerknąłam niewinnie na spodnie nowo poznanego chłopaka. Było bardzo wyraźnie widać że jest bardzo podniecony. Popatrzyliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się całować. Byliśmy bardzo na siebie nagrzani i nie moglismy juz znieść tego napięcia zaczął wedrąwać rękami po moich plecach a ja usiadłam mu na kolanach. Czułam jego penisa na moim udzie. W pewnym momencie złapał mnie złapał mnie za piersi i zaczął je namiętnie masować. Przeszył mnie dreszcz podniecenia i trochę się stresowałam, ale nie chciałam tego przerywać, moje majteczki juz całkiem przesiąknęły moimi sokami. Ściągnęłam sukienkę i bylam w samej bieliznie a on rozpiał mi ochoczo stanik(sprawnie sobie z tym poradził) i ściągnął swoją koszulkę. Ssał moje piersi jak szalony a ja wygielam się do tyłu i jeczałam. Dosiadłam go okrakiem i mimowolnie ocieraliśmy się penisem i cipką. Tego dnia moje piersi były bardzo wrażliwe, chyba miałam owulację bo bardzo chciałam się pieprzyć... Zaczął zjedmować swoje spodnie, wtedy z bokserek wyskoczył jego penis. Spytałam sie czy moge go dotknąć a on po prostu wziął moją dłoń i położył ją na nim. Zaczęłam go masować, był bardzo gorący i pulsujący oraz całkiem spory. Zaczęłam się trochę bać że moja dziewicza cipka będzie boleć. On masował w tym czasie moją myszkę i wsadził do środka jednego paluszka. Spytał się mnie czy jestem dziewicą a ja powiedziałam że tak i spytałam się go czy będzie delikatny. Odsunął majteczki na bok. Nadal siedzialam na nim na tej kanapie więc próbowałam powoli na niego usiąść. Było to bardzo przyjemne uczucie, dopiero gdy próbowałam wsadzić go glebiej to trochę zabolało ale nei zamierzałam przerywać. Zaczęliśmy sie bardzo szybko pieprzyć, obydwoje ruszaliśmy biodrami, na początku trochę nieporadnie ale w końcu nasze ruchy się zgrały. Było nam bardzo dobrze, jęczeliśmy i wzdyschlismy oboje. W pewnym momencie poczułam że zbliża się szczyt i krzyknęłam "dochodzę!" on wtedy przyspieszył ruchy i targnął mną bardzo silny orgazm. Trzęsłam się z rozkoszy. On wtedy go szybko wyjął i wsadził mi do ust gdzie skończył. Połknęłam jego spust, nie smakował źle. Po całej akcji upadliśmy na kanapę i przytuliliśmy się do siebie. Niestety musiał już wracać. Na odchodne mnie pocałował, powiedział że byłam wspaniała i że ma nadzieję na kolejne spotkanie