Moja masturbacja w domu rodzinnym babci Jowitki
Hejooooooo!
Mam dla was wspaniałą historią o tym, jak miałam olbrzymią potrzebę zrobienia sobie dobrze w domu Babuszki. Odbyło się to, jak miał z 16 lat i byłam jeszcze wtedy dziewicą. Miałam praktycznie zerowy stan robienia sobie dobrze, ale coś tam kojarzyłam (czasami filmiki w domu i czasem dotykanie się jak nikogo nie było). Nic więcej.
Byłam wtedy u Babci i pokazywał mi zdjęcia z jej młodości, a także młodego dziadka. Jego zdjęcia wzbudziły we mnie, jakąś dziwną rządzę. Wyglądał zacnie, był szczupły, ogolony i miał kwadratową szczękę. Teraz dziadek raczej prezentował się jak otyły Halk Hogan, ale wtedy. Mrrrrrrr. Jakoś zaczęło to na mnie działać i jakieś dziwne opowieści, że był wtedy juryn i taki, i taki. Aż sama chciała być moją Babuszką w tamtych czasach.
Po 30 min opowieści o jego zdolnościach w młodym wieku czułam się rozpalona. Moje ciało było zgrzane, policzki czerwone, a nogi jakby odrętwiałe. Wtedy nie wiedziałam co to za stan, teraz już mogę to potwierdzić, że była to ostra chcica. CHCICA NA MOJEGO DZIADKA.
Wyruszyłam do łazienki pod pretekstem swoich spraw. Tam odkryłam, że jestem cała zalana (majtki aż posklejane od wydzieli). Czułam się nieswoja, bo to dziadek był, a do tego jeszcze moje ręce same leciał do Cipki. Zaczęłam się masturbować. Poczucie czasu odpłynęło, nie wiedziałam ile to już trwa. Jedynie staram się być cicho.
Po nie wiem jakim czasie usłyszałam głos Babci Jowity. Pytała, czy wszystko dobrze i czy chce jeszcze herbatki. Dziadek mówił z salonu, że może naleweczki mi nalać, bo już dorosła Pannica ze mnie. Czułam obrzydzenie do siebie, jak to słyszałam, ale nadal się dotykałam i powoli dochodziłam. Powiedziałam łamiącym się głosem, że herbata wystarczy i pewnie coś zjadła nieświeżego i to dlatego tak siedzę w kiblu (chciałam zwalić to na dwójkę).
Babcia odeszła, a ja leciałam z pełną parą. Moje palce były niczym gitarzysta na najlepszej solówce świata. Aż nagle... Doszłam. Ale na cały głos, aż Babuszka przybyła pod drzwi sprawdzić. Powiedziałam, że to przez kupę. Ale dojście było mega.
Wróciłam do salonu jakby nigdy nic, przepraszając za tą sprawę. Ale w tamtym momencie poczułam się jak Bogini.
Cała historia jest wymyślona i powstała w mojej głowie ;*