Moje marzenie.
Moje senne marzenia .Sen czy jawa
Właśnie zasypiam w swojej sypialni. Mam na sobie krótką, nocną koszulkę i skąpe majteczki. Satynowa pościel miło otula moje ciało. W pokoju jest bardzo ciemno. Nie pali się nocna lampka, zasłony są szczelnie zaciągnięte. Jedynie zielonkawe światło wyświetlacza zegara rozjaśnia minimalnie ten mrok.
Leżę na boku. W swoim śnie czuje, że ktoś za mną leży. Nie wiem kto to jest. Czuje jak nieznajomy odchyla kołdrę, wsuwa się pod nią i przyciąga moje ciało od tyłu. Czuje jego dłonie na swoich udach. Czuje jak te dłonie chwytają skraj koszulki i zaczynają przesuwać ją w górę. Koszulka odsłania uda, majtki, brzuch. Dłonie zatrzymują się.
Po chwili czuje je ponownie. Tym razem ocierają się o zewnętrzną stronę uda, przesuwają wyżej. Docierają do majtek, by zawrócić w dół, pieszcząc tym razem wewnętrzną stronę uda. Czuje narastającą przyjemność. Jest ciepło, bezpiecznie, przecież to sen pomyślałam, ale bardzo miły sen.
Dłonie ponownie wędrują ku górze. Są coraz wyżej, coraz bliżej majtek. Omijają je jednak i zatrzymują się na brzuchu. Mimo 43lat ciału trudno coś zarzucić. Siłownia, basen, bieganie, rower, robią swoje. Brzuch jest twardy, leciutko tylko zaokrąglony. Mogą go mi pozazdrościć 20-latki. Wielokrotnie wychodząc z basenu widziała ich zazdrosne spojrzenia. Jestem dumna ze swojego ciała.
Czuje jak dłonie nieznajomego w dalszym ciągu pieszczą mój brzuch. Delikatnie go gładzą, przesuwają się z góry na dół, krążą wokół pępka. W podbrzuszu czuje narastające ciepło. Zaczyna robić się wilgotna. Z ust wyrywa się cichutki jęk. Dłonie zatrzymują się tak, jakby nieznajomy przestraszył się, że zaczynam się budzi. To jednak sen, bardzo przyjemny ale tylko sen, więc przecież nikt nie może tego jęku usłyszeć.
Dłonie nieznajomego ponownie zaczynają pieszczoty mojego ciała. Wsuwają się po podwiniętą koszulkę i suną w górę, by po chwili dotrzeć do piersi. Z nich też jesm dumna. Są duże i jędrne, zadbane piersi dojrzałej kobiety. Czuje jak dłoń nieznajomego obejmuje jedną z nich. Wyobrażam sobie jaką rozkosz musi mu sprawiać ten dotyk. Nieznajomy musi czuć ich ciężar, delikatność. Musi poczuć twardniejące sutki. Ciepło, którego źródło jest gdzieś głęboko pomiędzy moimi udami, zaczyna promieniować na całe ciało. Przewracam się na plecy. Odrzucam kołdrę. Na nagiej skórze ud, brzucha, piersi czuje powiew chłodniejszego powietrza.
Tym razem nieznajomy obejmuje obie piersi. Zaczyna je pieścić. Przesuwa po nich dłonie, próbuje je objąć, delikatnie ściska i ugniata.Zaczynam szybciej oddychać. Piersi nabrzmiewają, sutki stają się sztywne. Czuje jak nieznajomy odsuwa się od niej. Przez chwilę brakuje jego dotyku. Nie trwa to jednak długo, gdyż na piersiach czuje już dotyk języka nieznajomego. Jest wilgotny, ciepły, szorstki. Liże jej półkule, całuje sutki, delikatnie je ssie, przygryza. Jestm już bardzo podniecona.
Czuje jak ręce nieznajomego znajdują sobie inne zajęcie. Jedna dłoń zostaje na brzuszku, druga podąża niżej. Dociera do majtek, by po chwili wsunąć się pod nie.Czuje jak dłoń zatrzymuje się na chwilę na granicy pomiędzy gołą skorą, a włoskami bardzo ładne podgolone . Bezruch dłoni nieznajomego trwa jednak tylko ułamek sekundy. Zsuwa się niżej i dotyka cipki. Czuje jaka jest gorąca, wilgotna. Mimo, że śpię mam wrażenie, że też to czuje. Mimowolnie rozchylam uda, dając nieznajomemu lepszy dostęp do swojej szparki.
Nieznajomy gładzi cipkę. Rozprowadza po niej soki. Delikatnie wsuwa palec do środka. Czuje jak ścianki cipki zaciskają się na nim. Wysuwa go by ponownie wsunąć teraz już dwa palce, jest tak wilgotna, że wchodzą bez oporu. Zaczyna ją posuwać palcami. Wysuwa je w całości, by po chwili ponownie wepchnąć je w jej gorące wnętrze. Ustami w dalszym ciągu pieści piersi.Zaczynam jęczeć przez sen. Moje piersi są twarde i nabrzmiałe ,sutki sztywne. Rozszerzm uda jeszcze bardziej, unoszę biodra do góry. Wszystko po to by ułatwić penetrację, by przedłużyć rozkosz jaką daje mi nieznajomy. Wije się pod wpływem jego pieszczot, jęcze już bardzo głośno. Orgazm, który przychodzi nagle napręża wszystkie moje mięśnie. Ścianki cipki zaciskają się na posuwających mnie palcach. Wilgoć pomiędzy udami staje się jeszcze większa.
Nieznajomy powoli przestaje ją pieścić. Pod wpływem orgazmu zaczynam się budzić. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że to nie jest sen. Leżę na plecach z szeroko rozłożonymi udami. Jest w majtkach. Moja nocna koszulka jest wysoko podciągnięta do góry. Mam obnażone piersi. Pomiędzy moimi udami ktoś klęczy. Jest ciemno, nie jestm w stanie dostrzec kto to jest. Czuje tylko jego oddech na swoich piersiach i dłoń która dotyka mojej myszki.
Mężczyzna przywiera do niej. Czuje, że jest całkiem nagi. Próbuje się podnieść, wyswobodzić, ale on nie daje mi szansy. Jest silny, umięśniony. Trzyma mnie w swych objęciach jak w kleszczach.
\\- Puść mnie! – zaczęłam krzyczeć
Ale on jakby tego nie słyszał. Jego dłonie ponownie zaczynają pieścić całe moje ciało. Dotykają nóg, podbrzusza, przez materiał majtek pieszczą cipkę, obejmują piersi. Jest bardzo niecierpliwy. Nie może zdecydować się, któremu fragmentowi mojego boskiego ciała poświęcić najwięcej czasu.Czuje jak jego penis ociera się o moje uda, moja myszka, brzuch jest twarda maksymalnie naprężoa.
\\- Puść mnie, słyszysz! - kr
Krzyknęłam ponownie.
I tym razem nic sobie z tego nie robi. Jego dłonie obejmują teraz obie piersi. Ściskają je, ugniatają. Po chwili chwyta brzeg zadartej go góry koszulki i jednym mocnym szarpnięciem zrywa ją ze mnie. Nocną ciszę przeszywa ostry dźwięk dartego materiału. Zostaje w samych majtkach. Dreszcz wstrząsa moim nagim ciałem. Wiem co się zaraz stanie. Wiem, że nieznajomy mnie zerżnie, że nie będe w stanie się obronić.
\\- Zostaw mnie, proszę! - szepcze ostatkiem sił.
Jednak błagania moje nie robią na nim żadnego wrażenia. Nieśmiało próbuje się wyrwać, szamocze się na wszystkie strony. To jednak tylko pogarsza sprawę, bo mocniej ocieram się w ten sposób swoim ciałem o ciało nieznajomego.
Mój opór stopniowo słabnie. Zrozpaczona czuje, że moje ciało zaczyna mnie zdradzać. Pieszczoty nieznajomego powodują, że ponownie robię się wilgotna, a oddech ponownie przyspiesza. Biodrami zaczynam delikatne ruszać we wszystkich kierunkach. Robię to mimowolnie, nieświadomie. Rozchylam uda. Nieznajomy skwapliwie z tego korzysta. Jego dłoń ponownie wsuwa się pod materiał majtek. Przez chwilę pieści wzgórek, bada wejście do cipki. Bawi się włoskami, rozprowadza po całej cipce soki, których jest coraz więcej. Na chwilę przerywa, chwyta za materiał majtek. Trzask rwanego materiału już po raz drugi zakłóca nocną ciszę, jestem teraz całkowicie goła. Zdana na jego pastwę. Nieznajomy może z mną zrobić co tylko chce. Zrealizować każdą swoją fantazję. Wypieprzyć w każdy możliwy sposób.
\\- Zaraz Cię zerżnę – chrypi drżącym z podniecenia głosem.
Słysząc to poddaje się. Przestaje się bronić. Pragnę go, pragnę poczuć w sobie jego twardego, dużego kutasa. Jeszcze bardziej rozchylam uda. W geście oddania unoszę biodra do góry. Nieznajomy wsuwa miedzy nie swoją dłoń. Przesuwa palce po wilgotnych fałdach cipki. Zbiera nimi wyciekającą z niej wilgoć. Pieści ją. chce jednak teraz znacznie więcej.
\\- Przeleć mnie! –zaczelam jęczeć - Chcę Cię poczuć w sobie, zerżnij mnie!
Mężczyzna wchodzi między moje uda. Przysuwa biodra do moich bioder. Birze w dłoń naprężonego kutasa i opiera go na wargach sromowych mojej myszki. Wykonuje gwałtowny ruch i wchodzi w nią jednym pchnięciem, głęboko, do samego końca. Czuje jaka jest ciasna, gorąca, wilgotna. Dzięki tej wilgoci dociera do samego dna pochwy. Trąca czubkiem penisa szyjkę macicy. Dla mnie to kompletnie nowe doznanie. Jeszcze żaden partner nie wdarł się w nią tak głęboko. Czuje jak twardy, duży kutas nieznajomego rozpycha ją w środku.
Mężczyzna zaczyna ją posuwać. Powoli, długimi, spokojnymi pchnięciami. Rżnięta unoszę biodra do góry, wyginam się, robię wszystko by ułatwić penetrację. Jedna z dłoni nieznajomego obejmuje moją pierś. Pieści ją, ugniata. Na drugiej piersi czuje jego usta. Liże ją, przygryza sutek. Sprawia, że jęczę z rozkoszy. Wznosząc się na coraz wyższe poziomy podniecenia biodrami wychodzi na spotkanie jego bioder. Usiłuje przyspieszyć ruchy. On jednak posuwa mnie w spokojnym, jednostajnym tempie.
\\- Mocniej! - Jeszcze!
Słysząc to nieznajomy dochodzi. Tryska do wnętrza,. Zalewa cipkę gorącą spermą. Wypełnia ją całkowicie. Część nasienia wypływa na prześcieradło. Próbuje przyspieszyć, by osiągnąć swój orgazm. Jestem już bardzo blisko. Wije się pod nim, próbuje nabijać na jego penisa. On jednak powoli wysuwa się ze mnie, czuje w środku ogromną pustkę.
Nie!!! – krzycze – Nie przestawaj!
Potrzebuje by dalej mnie rżnął. Chce cały czas czuć twardego kutasa głęboko w sobie. Czekam chwilę. Jestem niezaspokojona, rozpalona. Nie jestm w stanie myśleć racjonalnie. Chce tylko by gruby, twardy penis ponownie się w mnie wepchnął. Niestety, nic się jednak nie dzieje. Nie wytrzymuje więc.
\\- Zerżnij mnie! - Nie każ mi czekać! - proszę.
\\- Popieść się - słyszę w odpowiedzi.
Jestm tak podniecona, że zrobie wszystko by ponownie poczuć go w sobie. Jedną dłonią obejmuje swoją pierś,. Zaczynam ją ugniatać. Drugą zsuwam pomiędzy uda. Dotykam wejścia do pochwy. Wokoło jest bardzo mokro. Czuje pod palcami wyciekającą ze środka spermę. Wsuwam w siebie od razu trzy palce. Zaczynam się nimi posuwać. Jest ciemno, więc nie widzie tego, ale czuje jak nieznajomy na mnie patrzy. Skoncentrowany na moim kroczu nie może oderwać wzroku od palców, które w siebie wsuwam
\\- Wystarczy! - Klęknij! - słyszę
Niechętnie wysuwa palce z cipki, podnosze się, przekręcam na bok, by po chwili klęczeć na łóżku z mocno wypiętymi pośladkami. Czuje, że nieznajomy również się podnosi i klęka za mną Czuje jak się przybliża, jak jego męskość mości się w zagłębieniu pomiędzy pośladkami. Pomimo niedawnego wytrysku ponownie jest twardy , gotowy by dać mi upragnioną rozkosz.
Nieznajomy przysuwa penisa do lekko rozchylonej szparki,czuje jak opiera się na fałdach cipki, jak się o nie ociera, nie potrzebuje już jednak więcej pieszczot. Potrzebuje mocnego, porządnego rżnięcia. Gwałtownym ruchem wypycha pośladki do tyłu i czuje jak twardy kutas zagłębia się we mnie aż po samą nasadę. Rozkosz jaka mnie ogarnia jest nie do opisania.
Nieznajomy przez chwile wydaje się zaskoczony, zaraz jednak odzyskuje inicjatywę. Chwyta mnie za biodra i zaczyna posuwać. Ponownie robi to bardzo miarowo, jednostajnie. Tym razem jednak jego ruchy są szybsze, gwałtowniejsze. Po chwili przenosi ręce z bioder na piersi obejmuje je, ściska, sprawiając dodatkową rozkosz.
Nie nie mogę powstrzymać jęków z rozkoszy. Nieznajomy rżnie mnie mocno i w rytm jego ruchów rośnie też moje podniecenie. Czuje, że orgazm jest coraz bliżej. Jeszcze jedno, drugie pchnięcie, jeszcze kolejny dreszcz rozkoszy, gdy bierze między palce moje sutki i mocniej je pociera i dochodzi. Orgazm obezwładnia całe moje ciało. Na chwilę wstrzymuje oddech. Czuje pulsowanie cipki, czuje jak wilgoć spływa po moich udach. Opadam na łóżko. Leżę na brzuchu, wstrząsana kolejnymi spazmami.
Penis nieznajomego wciąż tkwi jednak w środku. Teraz jeszcze intensywniej czuje jaki jest gruby, jak rozpycha moje ścianki. Nieznajomy opada na mnie. Leży na moich pośladkach. Nie wykonuje żadnego ruchu. Czuje jego oddech na swoim policzku. Czuje jak wdycha mój zapach, zapach kobiety, która przed chwilą została zaspokojona. Czuje jak językiem delikatnie pieści moją szuję i płatki uszu.
Powoli dociera do mnie co się stało. Właśnie oddałam się i nawet sama nie wie komu. Mimo, iż początkowo tego nie chciałam, moje własne ciało zadecydowało za mnie. Przejęło kontrolę. Świadomie pozwoliłam obcemu mężczyźnie na wszystko. A on teraz jakby czytał w moich myślach. Jakby wiedział, że zaraz będę chciała się spod niego wyswobodzić. Uciec. Jakby wiedział, że teraz to rozsądek zdobywa przewagę nad pożądaniem.
Zaczyna delikatne ruchy. Napiera na wypięte pośladki. Jego penis cały czas tkwi w środku, ciasno opinany przez zaciśniętą na nim pochwą. Zaczyna się w niej poruszać.
\\- Przestań! - Zostaw mnie! - Już mnie wykorzystałeś! – szepcze.
On jakby tylko na to czekał. Znowu zaczyna mnie mocno posuwać. Wsuwa się i wysuwa z niej coraz szybciej. W sypialni wyraźnie słychać jak jego podbrzusze uderza w mój jędrny tyłek. Zaczęłam odczuwać to tak, jakby nieznajomy dawał mi klapsy. Mimo niedawnego orgazmu moje podniecenie szybko powraca. Każdy ruch nieznajomego, każde pchnięcie, każde zetkniecie się naszych ciał, wszystko to sprawia, że moja rozkosz narasta.
Nieznajomy przyspiesza. W pozycji, w jakiej mnie pieprzy cipka wydaje mu się ciaśniejsza, mocnej obejmuje jego penisa. Czuje, że za chwilę dojdzie. Koniecznie jednak chce ponownie doprowadzić mnie do orgazmu. Wysuwa penisa, odsuwa się nieco i prawą dłonią uderza w pośladek . Po tym wsuwa penisa do środka, by ponownie go wysunąć i wymierzyć kolejnego klapsa. Moje pośladki płoną. Delikatny ból w połączeniu z rozkoszą jaką daje penetrujący mi pochwę penis, doprowadzają mnie na skraj rozkoszy.
\\- Aaachhh! - zaczynam jęczeć. - Nie przestawaj! - krzyczę
Nieznajomy wykonuje jeszcze kilka ruchów. Czuje, że dłużej już nie wytrzymam. W ostatniej chwili wysuwa się ze mnie i tryska gorącą spermą na wypięte pośladki, czując to dochodzę, moja cipka rytmicznie się kurczy i rozkurcza, wszystkie mięśnie naprężają, czuje jakby spadała w przepaść. Nieznajomy ociera się jeszcze o moje pośladki. Rozprowadza po nich białe, gęste nasienie. Powoli jednak jego ruchy się uspokajają. Ja również się uspokajam. Mój oddech się wyrównuje, mięsnie rozluźniają. Zasypiam.
Budzę sią rano. Jest już dzień. Do sypialni przez zaciągnięte zasłony wpada nieco światła. Rozglądam się dookoła. Leżę sama w zmiętej pościeli. W sypialni oprócz mnie nikogo innego nie ma. Sama wciąż nie wie, czy w ogóle ktoś tu z mną był. Sama już nie wie, czy to był sen czy jawa.. jak myślisz..
Oferty Wiera




