Najlepszy seks pod prysznicem...
Jak każdego zwykłego poranka, budzik wyrwał mnie ze snu. Wyciągnąłem rękę, aby go wyłączyć, po czym obróciłem się na drugą stronę, pocałowałem moją żonę Magdę i powoli zwlokłem się z łóżka.
Ten jakże ekscytujący poranek zacząłem codzienną serią rytuałów, do których należało głębokie ziewnięcie, włączenie prysznica, wyszczotkowanie zębów i ostatecznie ogolenie się przed lustrem.
Zacząłem się rozbudzać dopiero kiedy pod prysznicem poczułem na swoim, wciąż zaspanym, ciele porządny strumień ciepłej wody. Magda zaczęła coś do mnie mówić, a ja nie wiedziałem co, lecz kiedy weszła do łazienki zrozumiałem, że każe mi wyłączyć prysznic.
Podglądałem ją przez lekko zaparowaną szybę. Mimo 7 lat trwania naszego małżeństwa oglądanie jak się rozbiera nadal sprawiało mi przyjemność. Tak było i tym razem. Kiedy przez głowę ściągnęła górną część piżamy, moim oczom ukazały się jej ogromne piersi, lekko zafalowały. Po uważnym przyjrzeniu się, zauważyłem, że jej sutki stwardniały od chłodnego, nocnego powietrza, które wciąż wypełniało łazienkę. Szybkim ruchem zdjęła także dolną część piżamy i rzuciła ją w kąt. Tym, co przyciągało mój wzrok, były jej ciemne, mocno wyróżniające się na tle jasnej skóry włosy łonowe oraz delikatne krągłe linie ciągnące się od talii, przez biodra, przez jej uroczą pupcię, aż po jej uda.
Czułem jak mój puls przyspiesza, kiedy ona zbliżała się do drzwi kabiny, by ostatecznie znaleźć się w środku. A gdyby tak seks pod prysznicem, przeleciało mi przez myśl. Przywitała mnie swoim cudownym uśmiechem, błyskiem w oczach i delikatnym pocałunkiem w usta. Odwróciła się, aby umyć zęby, a ja obserwowałem każdy jej ruch. Patrzyłem jak jej delikatne dłonie chwytają szczoteczkę do zębów i jak jej ciało wykonuje zmysłowe taneczne ruchy w trakcie wykonywania tej trywialnej czynności. Po spłukaniu szczoteczki i odłożeniu jej na miejsce, powiedziała: „Uwielbiam te uczucie w ustach po szczotkowaniu!”. Kontynuowała swój poranny rytuał sięgając po szampon. W całym ciele czułem narastające podniecenie oraz to jak adrenalina zaczyna krążyć w moich żyłach. Wycisnęła na swoje tycie rączki sporą ilość szamponu i nałożyła go na włosy. Moje serce zaczęło bić mocniej. Przyglądałem się jej jak dłońmi przeczesuje włosy, pozwalając mydlinom spływać na jej ramiona i powoli przemieszczać się coraz niżej na jej duże piersi, chwilę później strugi szamponu płyną już po jej wąskiej talii i kształtnych biodrach, i tak kontynuują swoją podróż po jej cudownie jędrnych udach. Czułem jak krew napływa do mojego penisa, a ten powoli się prostuje. Mój oddech przyspieszył, a oczy próbowały uchwycić każdy szczegół tego niesamowitego przedstawienia. W chwili kiedy Magda schyliła się i wypięła swoje soczyste piersi w moją stronę, aby spłukać włosy, ja miałem już pełną erekcję, a mój kutas zaczął pulsować.
Przez moją głowę zaczęły przelatywać dzikie myśli. Seks pod prysznicem, tylko o tym mogłem myśleć. Wyobrażałem sobie jak przyciągam ją do siebie, sięgam w dół i obejmuję jej krągłe pośladki, po czym unoszę w górę i sprawnie nadziewam ją na swój pal, przez co natychmiast jestem cały w środku. Wyobrażałem sobie także jak obracam ją dłońmi do ściany, po czym własnymi rękami chwytam za jej biodra i poruszam nimi, aby następnie wsunąć się w nią, moje ręce powędrowałyby w tym czasie do góry i zaczęły pieścić jej piersi. Byłem sobie w stanie wyobrazić jej słodycz, kiedy myślałem o tym, żeby uklęknąć i zanurzyć swoją twarz w jej łonie, smakować językiem wilgoć warg i pieścić czubkiem łechtaczkę. W mojej głowie mogłem myśleć o tym jak ściskam jej piersi i czuję ich jędrność, przez co sutki twardnieją na moment zanim jestem w stanie dopaść je swoim językiem. Teraz czułem jak adrenalina i testosteron w moich żyłach przyspieszają jeszcze bardziej. Ona nagle się zatrzymała. Ja nagle zadygotałem i zacząłem walić konia.
Spojrzała na mojego twardego fiuta i usłyszałem jak mówi: „Ojej…”.
Powiedziałem jej, że przyglądałem się temu co robi i nie mogłem się powstrzymać. Z jej chytrego uśmiechu byłem w stanie wyczytać, że cieszy się z tego jaki ma na mnie wpływ.
Sięgnęła w dół i położyła jedną z tych swoich delikatnych rączek na moim twardym trzonie. Dreszcze przeleciały przez moje rozgrzane ciało jak piorun w gorącą i parną letnią noc. Nogi natychmiast się pode mną ugięły, a ja straciłem kontrolę nad mięśniami. Uśmiechnęła się. Przesunęła swój wzrok w górę, po czym jej oczy spotkały się z moimi. Było czuć w tym iskrę namiętności. Następnie schyliła się i zaczęła mi robić loda. Dreszcze wróciły, ale jeszcze silniej niż poprzednio. Musiałem oprzeć się o ścianę, kiedy zaczęła kręcić językiem wokół główki mojego penisa, która radośnie pozostawała wewnątrz jej ust. Widok, tego jak schyla się przede mną doprowadził do przeładowania moich zmysłów. Jedyne co mogłem zrobić to próbować nie zamknąć swoich oczu. Czułem jak mój kutas pulsuje i zbliża się wytrysk. Nagle przestała.
Wyprostowała się i spojrzała mi w oczy z przewrotnym uśmiechem. Przyglądałem się ruchom jej ust, ale ledwo co mogłem coś zrozumieć. Zapytała się czy podobało mi się. Zdaje się, że przytaknąłem i uśmiechnąłem się, ale nie jestem pewien, wciąż byłem niebotycznie podniecony i ledwo co mogłem się kontrolować.
Spojrzała się na mnie piekielnym uśmiechem i zapytała: „Masz ochotę na więcej?”…
Nie byłem w stanie zebrać myśli. Zastanawiałem się nad tym kim była ta kobieta, że po tylu latach wciąż mogła sprawić bym poczuł się właśnie w ten sposób… Nie mogłem oderwać od niej wzroku. To było tak jakbyśmy kochali się po raz pierwszy, świeżość nieznanego, widok jej nagiego ciała, dotyk jej skóry, smak jej ciała. Znów nie jestem pewien o czym do mnie mówi. Może to było przytaknięcie, lub po prostu powtórzenie tego niegrzecznego pytania… Pamiętam jedynie to, jak znów zaczęła się schylać, bym po chwili znów znalazł się wewnątrz jej ust.
Tym razem solidnie chwyciła mnie dłonią, a jej wargi otoczyły swoim ciepłem główkę mojego penisa. Byłem w stanie poczuć jak buzują we mnie hormony, a serce zaczyna bić szybciej. Tym razem nie dałem już rady nie zamknąć oczu. Przewróciłem nimi, gdy przez moje ciało przeszła kolejna fala przyjemności.
Kiedy Magda przestała po raz drugi, przez moją głowę przeleciało wiele dzikich, niepohamowanych myśli, z prędkością tak zawrotną, że sparaliżowało mnie to. Część mnie wiedziała, że muszę jak najszybciej wyjść spod prysznica, lecz cała reszta chciała tu zostać z tą małą niepozorną seksbombą, którą nazywam swoją żoną. Zrozumiała o co mi chodzi, po minie „zwierzęcia w potrzasku”, która wymalowała się na mojej twarzy. Następnie zaoferowała swoją pomoc raz jeszcze.
Tym razem sięgnęła w dół i chwyciła mojego obrzmiałego kutasa w swoje małe dłonie i zaczęła go obciągać. Jej mocny uścisk spowodował przesuwanie się skóry z penisa po główce, z góry na dół, po czym jej dłonie zacisnęły się jeszcze mocniej, co spowodowało przepływ dreszczy nie do opisania przez całe moje ciało. Kiedy rozluźniła swój uścisk, jej palce powędrowały pod spód, gdzie zaczęła pieścić dolną część główki, co było przyjemne, aż do przesady. Przyglądałem się jak jej przedramiona pocierają piersi, sprawiając, że unoszą się i opadają z każdym pociągnięciem. Zauważyłem jak jej brodawki się zacieśniają, a z jej twardych sutków robią się miniaturowe wzgórza. Zbliżyła się do mnie a jej podskakujące cycki zetknęły się z moją klatką. Coraz mocniej czułem nadciągający orgazm. Mój oddech stał się płytki. Czułem jak moja moszna się zaciska. Jej chwyt się zacieśnił, a rytm zwolnił. Mój fiut ostro podrygiwał. Drgał i drgał wraz z wytryskującą spermą, która wylądowała na jej dłoni i brzuchu. Spojrzała się w dół, żeby popatrzeć.
To był najlepszy seks pod prysznicem w moim życiu. Mój oddech powoli wracał do normy, a ona nadal bawiła się penisem, ściskając go i obciągając, czym powodowała wstrząsy w całym moim ciele, a ja na chwile znów się zachwiałem. Magda lubiła tak robić, zdaje mi się, że podobało się jej to jak łatwo może kontrolować całe moje ciało jednym malutkim pociągnięciem. I muszę przyznać, że mi też się to podobało. To, czyli dzielenie się tym co najintymniejsze z tą przepiękną kobietą, raz po raz, bez końca.
Mógłbym zostać pod tym prysznicem przez cały dzień, ale wzywały nas obowiązki. Pocałowałem ją i podziękowałem, po czym wyszedłem spod prysznica. Nasz wspaniały seks pod prysznicem sprawił, że teraz w ciągu dnia wiele razy zdarza mi się pofantazjować o niej i o mnie pod prysznicem i za każdym razem wywołuje to uśmiech na mej twarzy i przyjemny dreszcz w całym ciele.