niezwykłe przeżycie na klatce schodowej

Wchodzimy do ciemnej klatki w starej, pięknej kamienicy. Wchodząc pierwsza po omacku szukam włącznika.

Chwytasz mnie za dłoń i nie pozwalasz zapalić światła na klatce. Przyciskasz mnie przodem do ściany…Ręka sięgasz do mojego krocza. Ściągasz dół bielizny i wsuwając dwa paluszki wyciągasz kulki. Słyszę jak odpinasz zamek rozporka. Wypinam się mocno do Ciebie.

Wyciągasz twardego penisa i jednym stanowczym ruchem wkładasz go w moją mokrą cipka jednocześnie zakrywając mi usta dłonią bym nie wydała z siebie głośnego westchnienia rozkoszy. Wchodzisz we mnie ostro…raz za razem, ruchy są co raz to szybsze i głębsze. Mam ochotę głośno krzyczeć w szale podniety jaką mi dajesz lecz Twoja dłoń nie pozwala by przedostała się chociaż nuta dźwięku z moich ust…w końcu nie chcemy aby cała kamienica słyszała nasze pieprzenie.

Jeszcze chwila, kilka ostrych pchnięć i ledwo łapiąc oddech dochodzę.

Wysuwasz się ze mnie, klękasz, chwytasz mnie za pośladki i przysuwasz je do siebie rękoma. Odchylam się od ściany wypinając mocniej w Twoją stronę tak byś miał teraz widok na obie moje dziurki…pięknie mokre i lśniące od soczków. Lekko przyssysasz się do mojej dupci zaczynasz ją delikatnie lizać a palcami wkładasz w mokrą dziurkę wyciągnięte wcześniej kulki.

Liżesz i ssiesz drugą dziurkę coraz intensywniej. Czuję Twój język w niej jak wije się dookoła. Zaczynam oddychać coraz głośniej. Przyspieszasz więc i coraz mocniej sie wtulasz między moje pośladki. Dociskam się mocniej do Twoich ust.

Jeszcze kilka sekund…o taaaaaak…niekontrolowanie wykrzykuję na całą klatkę „KURWA MAAAAAć”!!! Gdyż kolejny orgazm przeszywa moje ciało.

Zrywasz się z kolan do góry, energicznie łapiesz mnie, odwracasz i zaczynasz namiętnie całować aby stłumić krzyki.

Czuję swoje soczki, czuję swój smak na Twoich ustach. Zwalniamy…

Zgłosić opowiadanie