Po pracy
Już w pracy siedziałam jak na szpilkach, ponieważ mój mąż przez cały dzień pisal mi co by ze mną nie zrobił.
Jechałam autem bardzo szybciutko, aby tylko zobaczyć go i żeby zerżnął już przy wejściu.
Otworzyłam drzwi i stał on. Czekoladowa skóra, piękne dłonie, bujne, kręcone włosy i te tatuaże na rękach… i stał tez on. Duży, prężny kutas.
Ukleknęłam przed nim i patrzyłam mu w oczy. Zaczęłam powoli go lizać. Jak lizaczka.
- Proszę weź go całego. - powiedział do mnie.
- Ależ oczywiście - odpowiedziałam i zabrałam się do roboty.
Na początku manewrowałam języczkiem na główce, a potem coraz głębiej wpychałam go sobie do gardła.
Jęknął. Wziął mnie mocno za włosy.
- Och tak kochanie, czekałem na Ciebie cały dzień.
Przycisnął moją głowę tak, żeby Jego kutas wszedł cały mi do buzi. Cudowne uczucie.
Poczułam jak on pulsuje mi w buzi. Czyli zaraz dojdzie. Przerwałam.
Patrzę na Niego i mówię:
- Królowa tez potrzebuje żeby ktoś się nią zaopiekował. - figlarnie się uśmiechnęłam, będąc nadal na kolanach.
On się uśmiechnął.
- Chodźmy wiec do naszej sypialni. - powiedział i podał mi rękę.
Jak weszliśmy do sypialni, on od razu rzucił mną na łóżko i zaczął namiętnie całować. Wpychał mi język.
- Ale chyba Cię rozebrać - powiedział nadal mnie całując.
Ściągnął moją sukieneczkę i wrócił do mnie wprowadzając powoli swojego kutasa.
Jęknęłam. Czekałam na to cały dzień.
Zaczął powoli, całując mnie po szyi… potem coraz szybciej i mocniej.
Ja zaczęłam jęczęć coraz głośniej, on patrzył mi w oczy jak mi jest dobrze.
Nagle wyciągnął i obrócił mnie na pozycje na pieska.
Napluł mi na odbyt i powoli zaczął wsadzać do środka.
Jeszcze głośniej jęknęłam. Ugryzłam kołdrę.
- Wszystko dobrze? - zatrzymał się z wsadzaniem swojego kutasa do odbytu. Poczułam jak pulsuje.
- Wszystko dobrze kochanie. Proszę, kontynuuj, zaraz dojdę - jęknęłam.
On się uśmiechnął i kontynuował.
Zaczął mnie pieprzyć analnie, przy okazji klepiąc mnie mocno w tyłek i mówił mi jaka ja cudowna jestem.
Dotknął mojej mokrej cipki i zaczął mocno dotykać mnie w łechtaczkę.
- Boże kochanie, dochodzę właśnie teraz - byłam w siódmym niebie.
On zaczął coraz szybciej się poruszać i zaczął mocniej jęczeć.
Wyciągnął go i spuścił mi się na tyłek. Poczułam jak ta ciepła sperma spływa mi między pośladkami, aż po cipke.
Położyłam się na łóżko. On zaraz obok mnie.
- Tęskniles? - mówię do Niego z uśmiechem.
- Nie wiesz jak bardzo - zaczął się śmiać. Pocałował mnie i poszliśmy razem do łazienki się umyć
Nowe sprzedające
Polecamy


