Polsko-Ukraińskie Braterstwo
Moja historia rozpoczęła się stosunkowo niedawno. Jako świeżo upieczony absolwent Technikum Informatycznego w Lutym 2022r. zostałem powołany do wojska. Nie byłem na to gotowy, jednak rzeczywistość jest nieubłagalna, a moja troską o innych niezwyciężona. Pierwsze dni były ciężkie, jednak chęć pomocy Ukraińskim pobratymcom wzięła górę. Zostałem przydzielony do pułku nr. 2137, a opisywanego dnia samotnie patrolowałem granicę Polsko-ukraińską, wypatrując upustu mojej troski i opieki.
Nie minęły 2 godziny służby, a w pobliskim opuszczonym budynku usłyszałem ukraińskie łkanie. To była samotna, wyraźnie wychłodzona dziewczyna. Nim upłynęło 1 bicie mojego serca dałem jej rację żywnościową, okryłem kocem termoaktywnym i czule przytuliłem.
\- Дякую тобі. ти полюс? - Usłyszałem.
Nie zrozumiałem ani słowa, jednak jej oczy wyraziły więcej niż tysiąc słów, a w zasadzie to jej usta, które w mgnieniu oka powędrowały do mojego kutasa. Od zawsze wiedziałem, że nadaję się do służby w wojsku! Rozpiąłem klamry od karabinów, a ona w międzyczasie zajęła się trzecim z nich, zgrabnie wplątując język pod napletek, rytmicznie uciekając mojego penisa i czule go cmokając.
Cóż miałem zrobić? Kobietom przecież się nie odmawia będąc dżentelmenem. Delikatnie pociągnąłem ją za włosy, rozebrałem i zacząłem rżnąć jak bezdomną afrykańską dziwkę.
Po skończeniu stosunku, kierując się moimi damsko-męskimi zasadami Savoir-vivre'u naplułem jej w twarz i odszedłem bez słowa.
Od dziś Ukraina to mój ulubiony kraj - wesprzyjcie proszę tamtejszą wojnę obronną, a co najważniejsze - ZAWSZE szanujcie kobiety.