Rumieńce

Kolejny wykład dla kilku roczników naraz .Sala na 300 osób wypełniona po brzegi bo wykład ma dziś On-Bóg prawa , otoczony aurą amanta.Słynący z rozlicznych romansów, który może mieć każdą .

Spora grupa dziewczyn wyglądających jak z kolorowych stron czy popularnych programów tv, chcących choćby i jednej nocy..I ja nieopierzony podlotek, który dopiero co skończył zakonną szkołę

Zwykle dżinsy i zwykły czarny golf, mający ukryć mój pokaźny biust ,wiadomo zakonnice

Usiadłam sobie w drugiej połowie sali cicho i spokojnie bo do przodu i tak nie mam szans

2h fascynującego wykładu z prawa ,w przerwie wianuszek studentek otacza profesora, reszta rozprawia o ostatnich podbojach wykładowcy - jakie to " sztuki " miał.Słucham z zaciekawieniem bo i tak zaliczam się do szarych myszek.Druga część wykładu ,ciągle czuję wzrok wykładowcy na sobie .Po zastanowieniu stwierdzam ,że mam urojenia bo na mnie na pewno by nie zwrócił uwagi.Za tydzień kolejny wykład , tym razem Profesor zaczyna krążyć wokół mojego miejsca Dziwnie się czuję

W korytarzach wszyscy rozmawiają o nowej kochance naszego wykładowcy ,znanej Pani naukowiec, która jest bardzo seksowną kobieta.W drugiej części wykładu przestaję mieć wątpliwości co do tego , że Pan Profesor krąży wokół miejsca gdzie siedzę i bacznie mi się przygląda

Zaczynam się denerwować.Za tydzień sytuacja się powtarza .W końcu w środku wykładu o prawie cywilnym przy pełnej sali On nie wytrzymuje i mowi " Pani ma takie piękne rumieńce " Czuję jak serce zaczyna mi galopować i robię się coraz bardziej czerwoną.Z jego ust wydobywa się jęk - Boże jakie piękne

Kolega ,który siedzi koło mnie zaczyna się chichotać

Profesor na całą salę mówi - Nie ma nic bardziej pięknego i seksownego jak kobieta ,ktora się rumieni.Dzisiaj wszystko jest sztuczne,udawanie i wulgarne a tego nie da się udawać

I patrząc mi prosto w oczy mówi- to jest bardzo seksowne

Chcę w tej chwili zniknąć, napięcie wisi w powietrzu ,na sali jest tak cicho , każdy wstrzymuje oddech.Czuję jak moje ciało mnie zdradza i reaguje na Niego

On nie zrażony pochłania mnie wzrokiem i mówi- Taki rumienić to wyjątkowa rzadkość dzisiaj a nie ma większej przyjemności dla mężczyzny niż doprowadzić kobietę do takiego orgazmu ,że oblewa się rumieńcem

Chcę krzyczeć ratunku ale nie jestem w stanie przestać patrzeć mu w oczy

ON zbliża się coraz bliżej, sala powstaje istnieć, serce mi szaleje i czuję, że doskonale czuję co mi robi .Czuję jego zahipnotyzowany wzrok wszędzie na moim ciele jakbym była naga

Zalewa mnie fala gorąca.Mój mózg krzyczy ratunku - ciąg dalszy nastąpi

Zgłosić opowiadanie