Seks w łazience #2
Przychodząc za każdym razem do mojej szkoły w głowie przelatują mi tylko wspomnienia z moich upojnych spotkań z tą dziewczyną. Jej dotyk który przeszywa mnie na wylot, jej wzrok wpatrujący się tylko we mnie.
Cała drżę a oddech przyśpiesza coraz bardziej.
Moje dni są niespokojne przez myśli krążące w mojej głowie. Każda lekcja jest utrapieniem bo nie mogę opanować swoich rządz. Wychodząc po trzeciej lekcji na rozciągający się korytarz ujrzałam ją. Szła w spódniczce która podkreślała jej smukłe ciało i zgrabne nogi.
Szlam za nią trafiając ostatecznie do łazienki. Była tylko ona i ja. Nie mogąc się opanować podeszłam do niej dotykając jej ust moimi i delikatnie kładąc rękę na jej pośladki. Z ulgą odetchlam gdy odwzajemniła moje porządnie.
Oddechy przyśpieszyły, ciała podniosły temperaturę a z pomiędzy nóg zaczęły wypływać płyny.
To było coś najbardziej namiętnego w moim życiu.
Schowaliśmy się do jednej z kabin, gdzie uklękła i zaczęła całować moje wargi, trudno było się opanować jęków i głośnego oddechu.
Przesuwała język delikatnie w głąb a jej palce wędrowały dookoła dziurki. Nie wiedziałam co się dzieje, nigdy tak nie miałam..
Włożyła paluszek, potem drugi aż w końcu trzeci. Jękłam na cały głos bojąc się że ktoś usłyszał.
Powiedziała spokojnym głosem
- Już spokojnie, włóż paluszki do buzi a ja będę kontynuować.