Sen czy jawa?

Miałam trudne dzieciństwo, znikoma ilość chłopców w moim życiu skutkowała wielkim zainteresowaniem i ochotą poznania nieznanego mi życia. Stojąc na krawędzi między dzieciństwem a dorosłością zastanawiałam się co by było gdyby...spotkać mężczyznę ze snów. Podobno sny bywają rzeczywiste, poznaje się w nich ludzi, a potem jakimś cudem znajdujesz ich na ulicy, nigdy ich nie widząc poza snem.

Nazywam się Luiza, a w jednym ze snów byłeś Ty, drogi czytelniku. Nie masz nawet pojęcia jak bardzo cieszyłam się widząc Ciebie. Pamiętasz może mój sen? Nie? Opowiadałam Ci o nim, ale go przypomnę, usiądź proszę wygodnie, zabiorę Cie w podróż.

Było ciepłe lato, noce bezchmurne, jesteśmy na polance, patrzymy w gwiazdy. W Twoich oczach odbijała się moja sylwetka, a widząc to oblałam się rumieńcem, mówiłeś że ładnie mi w nim. Zaniosłam się śmiechem, tak delikatnym i dźwięcznym, muzyka dla Twoich uszu. Miałam na sobie piękną białą sukienkę w czerwone róże. Zgrabne nóżki zdobiły białe, koronkowe zakolanówki, stópki miałam gołe, bez bucików, bo mięciutka trawa była. W rudych włosach zaplecionym w gruby warkocz widziałeś skromny wianek, który sama uplotłam. Ot Słowiańska uroda. Nagle zerwał się wiatr, podniósł przód mojej sukienki, skrywałam pod nią czerwoną koronkę, tak czerwoną jak moje rumieńce. Miliony myśli kotłowały się w Twojej głowie, niesamowite co może zrobić tak delikatny wiaterek.

Twoje dłonie powoli zbliżały się do mnie, pragnąłeś mnie, ale dobrze wiedziałeś że nie dam się tak łatwo. Myślałeś, że tego nie zauważę? Błagam, nie kłam zboczuszku, że tak nie było. Już na samą myśl Ci staje, zauważyłam to, nie ukryjesz tego.

Przysunęłam się wtedy do Ciebie, położyłam główkę na Twoim ramieniu, uwielbiam gdy mnie mocno tulisz, troszkę zimno mi się zrobiło. Nad głową przeleciała spadająca gwiazda, a za nią kolejna i kolejna, jeszcze jedna. Mamy wielkie szczęście. O czym marzyłeś w tamtym momencie? Nie zdradziłeś mi tego jeszcze, a chcę spełnić Twoje marzenie. Usiadłam Tobie na kolanach, delikatnie pocałowałam, chcesz więcej?

Zgłosić opowiadanie