Sikam i masturbuję się w łóżku

Skrajności
Fetysz
Majtki
Masturbacja
Piss
Nastolatki

Było po 3 w nocy, a ja stałam właśnie w oknie i machałam odjeżdżającym na lotnisko rodzicom oraz bratu. Jedną ręką machałam, bo druga pieściła już cipkę przez spodenki do spania. Rodzina wyjeżdżała na tygodniowe wakacje, a ja, świeżo upieczona 18-stka, przez ten czas zamierzałam spełniać swoje erotyczne fantazje. Fantazje, które dla większości społeczeństwa są nie do przyjęcia.

Gdy bus odjechał od razu zabrałam się do zmiany pościeli. Zrzuciłam z łóżka wszystko co miałam, a z szafy wyciągnęłam nowe nabytki. Prześcieradło wodoodporne, zwykłe prześcieradło i dużą poduszkę. Była gorąca lipcowa noc więc kołdry nie potrzebowałam.

Pościeliłam łóżko i z coraz mocniej bijącym sercem położyłam się na plecach. Zanim zacznę sikać chciałam poczuć trochę rozkoszy między udami. Dotykałam się palcami i naciągałam spodenki mocno w górę, a one wpijały się i uwydatniały moje wargi sromowe bardzo wyraźnie.

W pokoju paliła się lampka biurkowa i panował półmrok. Przestałam się pieścić i ułożyłam się wygodnie. Plecy i głowa na nowej, mięciutkiej poduszce, nogi lekko rozchyliłam. Pora wreszcie zacząć zabawę. Spojrzałam w stronę krocza i spróbowałam lekko popuścić siku. Nie było to trudne, bo byłam już mocno podniecona i czułam parcie na pęcherz. W kroczu pojawiła się mokra wzdłużna plama, która odwzorowywała kształt mojej szparki.

Popuściłam mocniej jednocześnie nie wierząc w to co robię. Plama na kroczu powiększyła się, a ja czułam też gorący mocz na tyłku. Dźwignęłam się żeby sprawdzić czy prześcieradło na pewno nie przecieka. Wszystko było w porządku więc totalnie podkręcona zsunęłam z siebie spodenki i popatrzałam na ich wnętrze. Mokra plama sików komponowała się z błyszczącym śluzem. Przysunęłam spodenki do nosa, a potem do ust i wyssałam swoje wydzieliny. Potrzymałam soki w buzi, wyplułam je na prześcieradło, a wargami rozsmarowałam śluz.

Uklękłam na kolanach przysuwając do siebie mocno uda żeby w takiej pozycji się zsikać. Po chwili czułam jak gorące strumienie rozlewają się po udach, a w miejscach, gdzie kolana wbijały się w materac utworzyły się małe kałuże. Przestałam sikać i położyłam się na boku. Kolana przysunęłam do piersi wypinając mokry tyłek i cipkę. Trysnęłam tak, że siku poleciało na kilka centymetrów, a w pokoju można było usłyszeć charakterystyczny szum, gdy kobieta sika. Oszołomiona tym co się dzieje, leżąc na mokrym łóżku wsunęłam palce do pochwy. Intensywnie poruszałam nimi wewnątrz cipki i tarłam łechtaczkę. Podniecenie było tak ogromne, że musiałam przestać by nie dostać orgazmu. Nie tak szybko, tej nocy muszę się jeszcze zabawić, a w pęcherzu było jeszcze sporo moczu.

Pomyślałam nad kolejną pozycją i przypomniał mi się selfpissing. Położyłam się więc na plecach, nogi dałam ku górze, a potem zrobiłam coś w rodzaju przewrotu w tył, ale tylko do połowy. Po chwili oblewałam ciało własnymi sikami. Szczałam na swój brzuch, cycki, szyję, a gdy mocniej nacisnęłam strumień wylądował prosto na twarzy. Było to bardzo specyficzne uczucie, gdyby rodzice widzieli co robię chyba wyrzuciliby mnie z domu, ale to podniecało mnie jeszcze bardziej. Nogi wróciły na swoje miejsce, a ja dotykałam się dłońmi po obsikanej cipce, brzuchu i piersiach, a z twarzy zlizywałam krople moczu. Nawet włosy były całe zasikane. To było totalne wariactwo, ale pragnęłam więcej.

Od momentu, w którym odkryłam swoją seksualność, jeszcze jako dziewczynka, lubiłam się masturbować poduszką. Do dzisiaj uwielbiam się bawić w taki sam sposób. Ocieram się, ujeżdżam poduszkę. Gdy przebudzę się w nocy lubię ściągnąć dolną bieliznę i włożyć poduszkę między uda, trochę się pobawić i przyłożyć poduszkę do twarzy. Lepiej się śpi czując pod policzkiem moje soki.

Bez zastanowienia więc złapałam za niedawno kupiona poduszkę, złożyłam ją w pół i usiadłam na niej ruszając biodrami. Nie odrywając szparki zsikałam się, czułam jak gorący strumień rozpływa się pode mną. Podobało mi się to tak bardzo, że już przestałam kontrolować siebie, szczałam bez przerwy i ocierałam się coraz mocniej. Całe łóżko było totalnie zalane, a ja miałam to gdzieś, liczyła się tylko i wyłącznie moja przyjemność. W momencie osiągania orgazmu dosłownie padłam na twarz, oszołomiona wyginałam swoje ciało.

A potem leżałam...leżałam w łóżku, w które się zeszczałam i byłam najbardziej podnieconą kobietą na ziemi. Zamarzyłam o facecie, który zrozumiałby mój fetysz...

Zgłosić opowiadanie