Soczysty dzień masturbacji uczennicy ;)
To było na początku 2020 roku..
Wtorek, obudziłam się o 7:00. Pierwsze co poczułam po otworzeniu oczu to moja mokra, niemal paląca z podniecenia cipka! Domagała się by ją zaspokoić, tak jak zawsze w moje dni płodne gdy mam zdecydowanie większą ochotę na to i owo.. ;) Postanowiłam poleżeć jeszcze 5 minutek, ustawiłam budzik na 7:05 i zaczęłam się pieścić. Nie byłam sama w domu, dlatego nie odpalałam nawet żadnego porno. Byłam tak napalona, że po prostu bez zastanowienia zdjęłam satynowe spodenki piżamy, wskoczyłam z powrotem pod kołdrę i zaczęłam od masowania łechtaczki. Od początku robiłam to mocno i szybko! Miałam ochotę jęczeć, wić się, ale wiedziałam, że w każdym momencie ktoś może wejść do pokoju, dlatego starałam się być jak najbardziej dyskretna. Już po krótkiej chwili czułam zbliżający się orgazm dlatego szybko postanowiłam zmienić nieco miejsce i włożyłam dwa palce w moją cipkę. Zgięłam się nieco by mieć do niej lepszy dostęp. Chwila penetracji paluszkami w mojej mokrej cipce, nawet nie musiałam jej nawilżać, była tak słodko mokra.. doszłam przed alarmem, w niecałe 4 minuty! Ale i to mnie nie zaspokoiło..
Nieco zdenerwowana tym faktem musiałam zacząć się szykować do szkoły. Na mój niefart wtedy był długi dzień - lekcje prawie do 14:00. Siedziałam na lekcjach z nogą na nogą i nieco je uciskałam by ją drażnić. Miałam taką cholerną ochotę na więcej, że nie mogłam się prawie cały czas skupić!
Marzyłam tylko o powrocie do domu i porządnym zaspokojeniu się..
W dodatku miałam wtedy dwie lekcje WF. Mój nauczyciel od wychowania fizycznego jest dość przystojny, w średnim wieku. Zawsze starałam się być dla niego miła, on to chyba zauważał i również mnie lubił. W ten dzień poniosła mnie fantazja i na lekcjach wf-u wyobrażałam sobie jak robi mi minetkę w kanciapie obok sali gimnastycznej, a za drzwiami chodzą osoby z mojej klasy... uwielbiam dorosłych, doświadczonych mężczyzn.
W końcu wróciłam do domu, na szczęście już wtedy byłam sama. Rozebrałam się do naga, usiadłam wygodnie na sofie z rozszerzonymi nogami i odpaliłam porno daughter and bad daddy. Wzięłam moją małą zabawkę - wibratora. Byłam tak napalona, że doszłam dwa razy, a chciałam więcej. Masturbowałam się z 40 minut oglądając i oglądając kolejne filmiki. Po wszystkim czułam w końcu spełnienie tego pragnienia. Jednak gdy wstałam zauważyłam na sofie plamę z moich soczków! Od tamtego czasu zaawsze masturbuje się z ręcznikiem pod tyłkiem. ;)
Nowe sprzedające
Polecamy