Starsza koleżanka cz.1

BDSM
Skrajności
Femdom
Lesbijki
Majtki
Masturbacja
Seks oralny
Uczenniczki
Klapsy
Submisywna
Nastolatki
Gwałt

Już od dawno mi się podobała, była taka niewinna, taka inna od reszty tej szkoły, chciałabym móc dotknąć jej włosów i zbliżyć się do jej ciepłego ciała...

Amelia była raptem dwa lata starsza ode mnie, ale zbliżenie się do niej wydawało mi się zawsze czymś nieosiągalnym, zawsze wydawało mi się, że woli facetów, była taka porządna i ułożona, jednocześnie było w niej coś, co sprawiało że nie potrafiłam oderwać od niej wzroku, szczupła, niska blondynka o niebieskich oczach, czułam że nie tylko ja patrzę na nią w ten sposób

.

Historia właściwa ma miejsce na szkolnej potańcówce, ubrałam się najlepiej jak tylko byłam w stanie, czułam że to będzie mój wieczór, założyłam na siebie skąpą, czerwoną, cekinową sukienkę, która ledwo zasłaniała mi tyłek, do tego równie czerwone szpilki, wiedziałam że zrobię furorę, ale miałam nadzieję, że to właśnie Amelka zwróci na mnie uwagę najbardziej.

Ona również wyglądała nieziemsko, w błękitnej sukni odkrywającej ramiona, w dodatku to strasznie seksowne wycięcie, sprawiało że mogłam zobaczyć jej zgrabne nogi, tylko co zrobić, żeby starsza dziewczyna, która nigdy mnie nie zauważała w końcu dowiedziała się o moim istnieniu?

Miałam plan, potrzebowałam tylko poczekać na odpowiedni moment, dokładnie przyglądając się przez cały wieczór mojej wymarzonej

Nareszcie nastąpił mój moment, wyszła z sali, udała się w stronę toalety, całe szczęście żadna z jej koleżanek nie poszła razem z nią, po chwili również zaczęłam podążać w stronę łazienki.

"Przypadkowo" wywróciłam się idealnie w momencie, w którym Amelka wychodziła z kabiny, aby umyć ręce, wiedziałam że była wrażliwa, to była moja szansa

-Jejku nic ci się nie stało? - zapytała mnie wydając się przy tym strasznie zatroskana

-Właściwie, chyba nie mogę wstać, nie wiem może skręciłam kostkę

-Pójdę po nauczyciela - w tym samym momencie gdy to powiedziała, zaczęła iść w stronę drzwi wyjściowych

-Nie! - krzyknęłam - proszę, zostań ze mną, boje się być tu sama, bez ciebie - palnelam bez namysłu

-Beze mnie? - uśmiechnęła się lekko zmieszana - dlaczego?

-Wiesz, gdyby coś miało mi się stać, wolałabym jednak żebyś tu została, wydajesz się taka sympatyczna

-Chyba wiem co tu się dzieje - uśmiechnęła się zalotnie i teraz to ja poczułam się zakłopotana

-T-tak?

-Wstań w tej chwili - podniosła ton, posłusznie wykonałam jej rozkaz - Myślisz że takie wygłupy zostają bez konsekwencji? - Przycisnęła mnie do ściany łapiąc za nadgarstki - Nie lubię gdy się mnie oszukuję - uderzyła mnie z otwartej dłoni w twarz, poczułam lęk, ale jednocześnie podniecenie

-Wiem że od dawna ci się podobam, łazisz za mną po szkole, snujesz się jak szczur, myślisz że tego nie widać? Skoro aż tak ci zależy, że poszłaś tu za mną i doprowadziłaś nas do tego momentu, zrobimy to po mojemu - kończąc zdanie puściła mnie i spokojnym krokiem podeszła do drzwi łazienki po czym je zakluczyla

Odwróciła się do mnie po czym rozpięła swoją sukienkę, która zsunęła się z niej na podłogę - przecież tego chciałaś - zaśmiała się

Złapała mnie mocno za włosy, syknelam z bólu, ale wydaje mi się że ją to tylko bardziej nakręciło, przycisnęła mnie do swojej piersi i kazała mi ją ssać, starałam się jak tylko mogłam, byłam w niebie, lizałam jej twarde sterczące sutki, delikatnie je przygryzajac, czułam że na mojej twarzy pojawia się coraz większy rumieniec. Amelia rzuciła mnie na podłogę, nie spodziewała bym się nigdy, że za pilną i grzeczną uczennicą na pozór, kryje się ktoś taki. Zsunęła z siebie majtki, które były ostatnią częścią jej garderoby którą miała na sobie, jej cipka była idealna, ogolona, lekko zaczerwieniona, na jej udach mogłam dostrzec wilgoć, czułam że właśnie tego chce. Usiadła na mnie, po czym podwinęła moją sukienkę odsłaniając majteczki oraz moje nagie piersi, zaczęła je ssać, jednocześnie ocierając się o moją bieliznę swoją nagą cipką, jęczałam bardzo głośno, całe szczęście muzyka z dobiegająca z sali skutecznie nas zagłuszała, gdy odpływałam w rozkoszy, nagle poczułam jak ona ze mnie wstaję, zdjęła ze mnie moje czerwone stringi i rzuciła na podłogę obok, zaczęła lizać moją okropnie nabrzmiałą i mokrą cipkę, najpierw delikatnie, później coraz bardziej agresywnie ssała moją łechtaczkę oraz wargi, włożyła we mnie paluszki, to było niesamowite uczucie, mimowolnie zaczęłam się poruszać, bo bardzo chciałam żeby robiła to coraz mocniej nagle przerwała, uderzając mnie bardzo mocno w moją nabrzmiałą cipeczke, agresywnie odwróciła mnie tyłem do siebie, teraz klęczałam na czworaka, z zadartą sukienką, odwrócona tyłem do niej, znowu zaczęła mnie lizać, czułam że jestem już blisko, ale chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie, wkładała we mnie paluszki, a ja czułam jak moja cipka zaciska się na nich coraz mocniej, dostałam kilka mocnych klapsów w tyłek, nie chciałam żeby to się skończyło, ale poczułam że nie dam rady wytrzymać dłużej, językiem ssała coraz mocniej moją łechtaczkę, a ja czułam jak po moich udach spływają soczki, zaczęłam czuć dreszcze na całym ciele, wycięłam się w łuk, wypinając się do mojej oprawczyni jeszcze bardziej niż wcześniej, czułam że jestem okropnie zmęczona ale dla niej to jeszcze nie był koniec...

Zgłosić opowiadanie