Subtelność
i niby spokój, wyciszenie
i niby tylko patrzę
i niby tylko patrzysz
a potem Twoja koszula
upada
lubię bawić się guzikami
trochę nieporadnie
śmiejąc się
gubię gdzieś sukienkę
pamiętam tylko zimny dotyk suwaka
i Twoją dłoń na karku
lubię jak się uśmiechasz
całuj mnie
całuj mnie
całuj mnie
Twoje usta są rozgrzane
wilgotne
całuj mnie
dotknij
lubię widzieć Twoje oczy
czułość
gdy drżę
gdy wbijam paznokcie w poduszkę
gdy mój oddech szarpie płuca
i gdy oplatam nogami Twoje ciało
a jednak zamykam oczy
skrywam pragnienie
nie potrafię
nie chcę
oddaję się cała
tak
jak zimne dłonie
mogą rozpalać tak bardzo?
szumi mi w głowie
proszę, nie przestawaj
drażnisz moje ciało
powoli każdy centymetr
gorąco
szybciej
nie
tak jest dobrze
zaraz oszaleję
zrób to już
proszę
ale nie przestawaj
jesteś wszędzie
gryziesz płatek mego ucha
i muskasz wargą łydkę
proszę!
uwielbiam Cię czuć
rozkoszuję się Tobą
mocniej delikatniej szybciej wolniej
jestem na skraju
i pustka w umyśle
eksplozja ciała
i Twoje bezpieczne ramiona
chcę zostać
tam
już na zawsze.