Suka

Mam 18 lat i jestem suką swojego Pana. Jestem nikim i istnieję tylko po to, żeby zadowalać mojego Pana. Od czego się zaczęła moja przygoda? Czat. Weszłam na czat , pokój bdsm. Tam napisał do mnie Pan, Zapytał czy jestem gotowa mu służyć. Dla mnie to była tylko zabawna pisanina, ale potem okazało się, że nie wolno mi rzucać słów na wiatr, mówiąc do Pana. Zapytał wprost:

- Będziesz moją suką, gotową wykonać każde polecenie?

- Tak

- Do kogo mówisz?

- Noo? do ciebie.

- Suko! Jak zwracasz się do mnie, masz mówić Panie! Inaczej nie będziesz zasługiwać na to miano! Rozumiesz?

- Tak? Panie.

To był pierwszy raz, kiedy zaczęłam się go bać, a zarazem zaczęło mnie to podniecać. Moja cipka stawała się wilgotna.

- A teraz ustalimy zasady dziwko! Robisz co Ci każę. Na razie, powtarzam, na razie nasza znajomość będzie tylko internetowa, ale kiedy powiem, że się spotykamy, masz przyjechać w wyznaczone miejsce.

- Ale Panie? Ja nie wiem?

- Suko ! Teraz już mi nie umkniesz, już jesteś moją suką zgodziłaś się na to! ZA pyskowanie będzie kara dziwko!

Nie miałam już wyboru, choć to wszystko przestało mi się podobać. Pan od razu zażądał numeru telefonu i skype. Zadzwonił na skype. Kazał włączyć kamerkę, ale ja go nie widziałam . Od razu kazał mi się rozebrać do naga. Zrobił zdjęcia i zagroził, że umieści na necie, gdy nie będę się słuchać. Dodatkowo, wysłał mi zasady znajomości. Każdego dnia miałam dostawać określone zadanie, a efekty demonstrować Panu w zdjęciach ...

... lub na skype. Pierwsze zadanie ? chodzić cały dzień bez bielizny, w krótkiej spódnicy. Dodatkowo do cipki na 2 godziny miałam przypiąć sobie 3 klamerki (do wieszania prania) . Zrobiłam to, bolało bardzo, zwłaszcza, że musiałam wykonywać codzienne czynności z tym sprzętem i jeszcze udawać że wszystko w porządku. Oczywiście w nocy również miałam spać nago , a klamerki przypinać do sutków. Raz na skype kazał mi wsadzić sobie do cipki butelkę po piwie, zrobił zdjęcia i wstawił na swojego bloga. Byłam przerażona. Wiedziałam, że jest zdolny do wszystkiego. I czułam, że będę musiała się z nim niedługo spotkać. Nie myliłam się?

Umówiliśmy się na Dworcu Głównym. Miałam przyjechać na dworzec, ubrana w dżinsową mini i koszulkę na ramiąćzkach, bez żadnej bielizny. Nie było dla mnie komfortowe jeżdżenie po mieście bez bielizny, więc wymyśliłam sobie , że zdejmę ukradkiem rzeczy w toalecie. Nie myślałam jednak, ze Pan odbierze mnie z pociągu od razu...

Wysiadłam i zaczęłam się rozglądać. Nie ma go... Pomyślałam zadowolona, kierując się w stronę toalety. Nagle poczułam szarpnięcie za włosy

Gdzie, Suko? !

Ludzie zaczęli się z mną oglądać. Obróciłam się do Pana twarzą, byłam przerażona, zwłaszcza, że Pan wymierzył mi policzek. Pociągnął mnie za rękę i doprowadził do swojego auta. Zauważył bieliznę.

Chyba coś Ci się pomyliło suko! Co Ty sobie wyobrażasz, kurwo! Miałaś być bez bielizny! Jeszcze się dobrze nie zaczęła twoja służba, a już odpierdalasz takie rzeczy. Myślisz, że Ci to ... ujdzie na sucho?

Milczałam, bałam się...

Suko! Odpowiadaj, jak o coś pytam! Myślisz że Ci to ujdzie na sucho?

Nie, Panie...

Otrzymałam kolejny policzek, Pan splunął mi też prosto w oczy. Jego ślina spływała mi po policzku, bo balam się ruszyć ręką. Podjechaliśmy na jakiś parking, Pan kazał mi wysiadać, po chwili znalazłam się w jego mieszkaniu.

Rozbierz się Suko. Do naga.

Zaczęłam zdejmować koszulkę, stanik, majtki i mini. Krępowałam się, zwłaszcza, że Pan zaczął robic mi zdjęcia. Stałam rozszerzając na polecenie Pana nogi, a on odłożył aparat i zaczął mnie dotykać. Najpierw szczypał sutki , później włożył 3 palce w cipkę. Jęknęłam, nie byłam na to przygotowana. Znów policzek.

Pozwoliłem Ci jęczeć, suko?

Nie, Panie...

Drugi policzek.

Na kolana!

Uklękłam, Pan wyjął kutasa i kazał mi obciągać. Po chwili zaczęłam się dławić, był już tak wielki, ale Pan wpychał coraz głębiej. Doszedł , a krople spermy spłynęły na ziemię. Kazał mi to wylizać.

No Suko, teraz mogę zając się tresurą. Wystaw dupę!

Wypięłam się, nie wiedząc co mnie dalej czeka. Po kilku chwilach poczułam klapsa na tyłku. Klapsów było 10, nie bolały tak bardzo...

A teraz czeka Cię kara za bieliznę! Myślisz , że te klapsy nią były? Nie suko, to by było za mało bolesne!

Przyniósł specjalne klamerki i przypiął mi do sutków. ...

... Poczułam przeszywający ból, to nie było to samo,czego próbowałam w domu, z klamerkami do prania. Z każdym kolejnym szarpnięciem klamerki zaciskały się mocniej, a ja nie mogłam nawet jęczeć. Pan przywiązał mnie do krzeszła, tak , że cała dupa była do jego dyspozycji.

Teraz suko będzie chłosta. Licz! I po każdym uderzeniu musisz mi podziękować.

Tak, Panie...

Zadrżałam. Obawaiałam się ile będzie tych uderzeń i czym się Pan posłuży.

Pierwszy raz. Zabolało. Czułam ból przeszywający całą moją dupkę. Już wiedziałam ? to był pejcz.

Licz, kurwo!

Raz, dziękuje Panie.

Dwa , dziękuję Panie

?

?

?

Po dziesiątym razie przestałam liczyć, nie miałam siły, kręciło mi się w głowie. Za nieliczenie pan zapowiedział 20 dodatkowych razy. W sumie, dostałam w tyłek 35 razy. Ucieszyłam się że to już koniec, jednak myliłam się.

Jeszcze cipa, suko!

Tym razem pan mnie rozwiązał i kazał rozszerzyć nogi. Przyniósł ?łapkę? do bicia i uderzył. Automatycznie moje nogi się złączyły.

Suko! Za każde złączenie nóg, 10 dodatkowych razy! Rozumiesz?

Tak, Panie...

Skóra tam, jest bardzo wrażliwa. Nawet nie myślałm że aż tak... W sumie, otrzymałam 10 batów i 20 dodatkowych za złączenie nóg. Łzy lały mi się po policzkach, ale Pan nie reagował, dostałam jeszcze 2 razy w sutki, właśnie za te łzy.

Masz mi służyć Suko a nie beczeć.

Zgłosić opowiadanie