Ukarana przez ochroniarza

Postanowiłam wybrać się do centrum handlowego, aby kupić sobie coś nowego. Co prawda nie było mnie stać na drogą bieliznę, ale wejść i obejrzeć nie zaszkodzi. Kiedy weszłam do sklepu zobaczyłam Ciebie - od razu mi się spodobałeś. W pierwszym momencie myślałam, że jesteś tu ze swoją kobietą, ale na szczęście pracujesz w ochronie. Nasze spojrzenia się spotkały, poczułam jak przechodzą mnie dreszcze. Pomyślałam, że czas Cię pokusić, chodziłam między regałami i oglądałam najbardziej sprośną bieliznę jaka tylko była na półkach. Zwróciłeś na mnie uwagę. To był ten moment, podeszłam do regału przy którym stałeś i przechodząc obok Ciebie otarłam się o Twoje krocze. Miałam nadzieję, że podziałało i nie myliłam się - widać było, że chcesz tego tak mocno jak ja. Pod twoimi nogami upuściłam koronkowe stringi, zeszłam na kolana, aby je sięgnąć i wtedy głęboko spojrzałam Ci w oczy, niestety nie dałeś się sprowokować. Odeszłam.

Stanęłam dalej i tak abyś widział schowałam bieliznę do torebki, nareszcie to było to co cię pobudziło, podszedłeś do mnie i powiedziałeś swoim głębokim głosem, że musimy iść na zaplecze. Cała płonęłam z podniecania. Zaprowadziłeś mnie na tył sklepu po czym kazałeś pokazać co mam w torebce. Zaczęłam wyciągać rzeczy... w tym wibrator. Złapałeś mnie za szyję i zacząłeś mówić do ucha, że zasługuje na dużą karę. Obróciłeś mnie jednym ruchem, oparłam się na stoliku. Podwinąłeś moją spódniczkę i dałeś mi bardzo mocnego klapsa, zajęczałam z bólu... Aby nic nie było słychać, do ust włożyłeś mi majtki, które chciałam ukraść. Dostawałam klapsy jeden po drugim, moje pośladki płonęły, mówiłeś o tym jaka byłam niegrzeczna. Moje podniecenie sięgało zenitu, cipka pulsowała i opływała w sokach. Chciałam powiedzieć abyś mnie zerżnął, ale nie mogłam nic zrobić przez zakneblowane usta. Ponownie mnie obróciłeś i zmusiłeś abym przed Tobą klęcząca, wyjąłeś majtki z moich ust i włożyłeś mi nabrzmiałego penisa w usta. Myślałam, że mam go ssać, ale Twoje plany były inne. Zacząłeś pieprzyć mnie w gardło, nie mogłam oddychać, ale podniecało mnie to jeszcze bardziej. Po chwili podniosłeś mnie, zdarłeś ze mnie resztę ubrań i włączyłeś wibrator, który wcześniej wyjęłam z torebki, przyłożyłeś go do mojej łechtaczki a sam wszedłeś w moją dupę. Nie byłam na to gotowa i zajęczałam jednocześnie z bólu i podniecenia. Robiliśmy to przy stole, byłam wypięta, trzymałeś mnie za włosy i ruchałeś jak sukę. Za każdym razem, kiedy wibrator doprowadzał mnie do orgazmu to odkładałeś go na chwilę abym nie doszła- to była moja kara. Moja ciasna dupa przyjmowała caly czas klapsy. Po chwili przyspieszyłeś i usłyszałam Twój jęk, spuściłeś się we mnie i tym razem nie zabrałeś wibratora - ja też doszłam. Wyszedłeś ze mnie bez słowa i zostawiłeś mnie na zapleczu. To był najmocniejszy seks w moim życiu i na pewno odwiedzę niejednokrotnie Twój sklep...

Zgłosić opowiadanie