Zabawna godzina
Ruda kotka obudziła się w sali do tortur, w pomieszczeniu panował półmrok. Leżała na skurzanym iksie XXX do którego przykuta była łańcuchami za nadgarstki i stopy. Jej ciało okrywała jedynie czarna koronkowa bielizna a na stopach miała czerwone lakierowane szpilki.
Gdy wysoki brunet wszedł do sali wystraszyła się. Nie podszedł jednak do niej, tylko się jej przyglądał. Gdy w końcu się zbliżył musnął jej ciało po raz pierwszy, potem drugi i następny. Jej ciało reagowało strachem jednak gdy przyzwyczaiło się do dotyku bruneta, dziewczyna zaczęła hihotać.
Łaskotał całe jej ciało. Zaczął od jej szyji, jej reakcja była bardzo delikatna dopóki nie przeszedł do jej pach, wtedy tak naprawdę jego ofiara zaczęła się śmiać. Nie przestała nawet gdy zaczął delikatnie trącać jej piersi i muskać sutki. Nie miała pojęcia ile to już trwało ale jej śmiech mieszał się z błaganiem o koniec tej zabawnej tortury.
On jednak planował przetestować kolejne partie jej szczupłego ciała. Dał jej chwilę oddechu a sam stanął między jej rozłożonymi nogami. Nie miała wiele czasu na odpoczynek, brunet nachylił się nad nią i zaczął łaskotać jej brzuch. Teraz już nie tylko się śmiała ale też błagała by przestał, gdy on łaskotał jej żebra ona starała się mu przekazać, że zrobi wszystko byle tylko przestał. Biorąc pod uwagę że zjeżdżał coraj niżej jej brzucha, oczywistym było, że zostawał głuchy na jej proźby.
Gdy już wymęczył cały brzuch ruda dostała chwilę przerwy. Oddychała głęboko, jej ciało wciąż pozostało napięte, drżało, a jej blada sylwetka zarumieniła się i pokryła się lekkim potem. Najgorsze jednak dopiero się zbliżało, wraz z jego zbliżeniem się do jej stóp. Na początku jednak łaskotał jej uda i łydki, dziewczyna kolejny raz nie mogła złapać tchu, próbowała się szarpać ale bezcelowo. Była tak mocno przywiązana, że jej ciało mogło tylko delikatnie się poruszać ale w żadnen sposób uwolnić.
On nagle jednym ruchem ściągnął jej buty, była przerażona, wiedziała że to jej słaby punkt a on to wykorzysta. I zrobił to już od samego początku, łaskotał, drapał drażnił jej stopy, podeszły, paluszki i między nimi a jego ofiara dostawała szału. Już nie błagała o pomoc, jej śmiech jej na to nie pozwalał. A śmiała się tak intensywnie że momentami brakowało jej powietrza a gdy już myślała że gorzej być nie może, on zwiększał intensywność. Co wtedy myślała? Dlaczego on to robi? Jak się uwolnić? Jak prosić o litość? Kiedy on przestanie? Wszystkie te pytania zostały tylko w jej głowie bo z jej ust wypadał tylko śmiech.
W ostatnich chwilach nie miała już siły ani na krzyki ani na próby wyrwania swojego ciała z rąk oprawcy.
W pewnym momencie w sali rozległ się sygnał dźwiękowy a światła się zapaliły, w pomieszczeniu zrobiło się jasno. Ruda dziękowała za chwilę w której brunet wyszedł z pomieszczenia, ona jednak pozostała zniewolona. Teraz mogła jednak rozejrzeć się po swojej celi i nie był to przyjemny widok. Na każdej ze ścian wisiały akcesoria do łaskotek. Co by było gdyby on użył tego na niej? Jej uwagę zwrócił też zegar. Wskazówki pokazywały że minute wcześniej skończyła się "Godzina zabawy" teraz wskazówki wskazywały na pole z napisem "Godzina nudy". Dziewczyna nie miała pojęcia co się stanie gdy ta godzina przerwy się skończy...