Zmusiłam go do wylizania

„Dalej psie, klęcz i liż mnie”- tak zaczęłam powitanie ze swoim facetem. Nasz pierwszy miesiąc związku, podobała mi się jego nieśmiałość. Ale tego dnia moja cipka domagała się dokładnego i mocnego wylizania, nie tylko cipka, chciałam żeby każdy dziura była mokra, pulsowałam cały wtorek.

Zaprosiłam go, od wejścia do mojego pokoju kazałam mu klęknąć, miał zdezorientowany wzrok, chwyciłam reka jego głowę i mocno przysunelam do łechtaczki. Liż!!!! Zaczął lizać zbyt delikatnie, wiec mocno przesuwałam i dociskalam jego głowę, nie mógł złapać oddechu bo byłam zbyt spragniona. Zarządziłam ze teraz ma położyć się na plecach. Usiadłam na jego twarzy, jego język wbijał się w mój otwór, przesuwałam się tak żeby wylizał każda część, czułam ze zaraz wybuchnę i moje soczki oblały mu oczy i wpadały do buzi, kazałam mu je do końca wylizać. Potem odwróciłam się i to samo kazałam zrobić z dziurka z tylka.

Zamiana roli? Zapytałam. Teraz ja Ci pokaże, co potrafią zrobić moje usta...

A ty chciałbyś wiedzieć co mogą Ci zrobić?

Zgłosić opowiadanie