Moje słodkie dni młodości
Bez tego nie wyobrażam życia.
Masturbacja - to część mnie, którą nie mogę kontrolować. Codziennie chce mi się tego więcej i więcej i to już traci granicę rozsądku. Mogę dotykać siebie w pracy, w przymierzalnie publicznej, w łóżku (nawet kiedy ktoś jest w domu), w łazience , w kuchni …..
Zapytasz „o kim myślisz kiedy dotykasz swojej cieplej myszki?” I ja ci odpowiem „o każdym kto na mnie dzisiaj patrzył, o każdym kto mnie dzisiaj pisał, o każdej sytuacji która pojawiła się w moich myślach”.
Mam bardzo rozwiniętą fantazję w tą stronę. Lubię dotykać całego swojego ciała : zaczynam od szyi, tak powoli ręka sięga do piersi, ściskam każdą ciężko oddychając. Jedna ręka zostaje na piersi, a druga wolno przechodzi na brzuch , po talii sięga na majteczki. Zaczynam masować … oddycham ciężej i zaczynam jęczeć. Co raz silniej naciskam. Ściągam majtki i daje ich do buzi żeby było ciszej i w grę wchodzą paluszki. Zaczynam od jednego , chcę więcej, jednego nie wystarcza. Wchodzi dwa palucha do mojej mokrej, nasyconej soczkami myszki. Już jestem blisko …. Jeszcze! Jeszcze! I jeszcze….. ooo taaak, dochodzę !
Czasami marzę żeby ktoś siedział i patrzył jak to robię, jak mi to się podoba i jak jestem szczęśliwa od tego.
Nie przestanę tego robić, moja fantazja mi tego nie pozwoli.