Nieznajomy
Położyłam się na łóżku i rozchyliłam nogi, okruszkiem palca dotknęłam mojej cipki. Poczułam jej tęsknotę do męskiego narządu. Wzięłam wibrator leżący obok i zaczęłam małe pieszczoty. Im głębiej wibrator zagłębiał się w mojej cipce, tym bardziej pożądałam tego. Wtem usłyszałam głos dobiegający z korytarza. Męski jęk. Odłożyłam wibrator i nasłuchiwałam otoczenia. Męski jęk zaczynał być coraz i coraz to bliżej. Także jęknęłam. W drzwiach wtedy pojawił się on. Mężczyzna moich marzeń. Był rozebrany do naga, a sprzęt miał aż do kolan! Przywitałam się.
- Witaj. - Odparł.
Założyłam przemoczoną bieliznę na swoją cipkę i usiadłam. Nie wiem kim on jest. Może kolejnym klientem? W głowie siedziały mi tysiące myśli. Te pozytywne, a także, te negatywne. A co jeśli mi coś zrobi?
Męski głos odezwał się znów. Nie zaprzeczę, był on strasznie niski. Podniecało mnie to.
- Czy zechcesz dopieścić mój narząd? - odparł.
Szybko przytaknęłam głową. Pragnęłam tego. On również.
Zdjęłam założoną przed chwilą bieliznę i giętkimi krokami podeszłam do niego. Jego narząd stał jak słup! Podnieciło mnie to jeszcze bardziej. Kucnęłam. Zaczęłam się bawić wpierw jego jądrami. Były jędrne i miękkie w dotyku. Jeden uderzał o drugiego. Podobało mi się to. Nieumyślnie polizałam je. Mężczyzna wydał jęk. Zaczęłam lizać coraz to namiętniej, dookoła idąc powolutku do góry. Mężczyzna jęczał. Zaczęła się brudna gadka.
- Pożądam cię - odparł. - on także - dodał wskazując na swój narząd.
Uśmiechnęłam się mówiąc:
- Dziękuję, panie.
Mężczyzna chwycił mnie za włosy i pociągnął do góry.
- Pragniesz go?
- Tak, pragnę - odrzekłam.
Mężczyzna powalił mnie na łoże. Dobierał się wpierw do moich cycków, wtem jego dotyk skierował na moją mokrą cipkę. Dotknął jej. Jęknęłam. Nigdy nie czułam się tak dobrze. Ten moment, to było istne niebo. Usłyszałam poklaskiwanie. Mężczyzna w jednej dłoni dotykał mojej cipki, a w drugiej dotykał swojego potwora.
Złapałam go za rękę i pociągnęłam go do siebie. Poczułam dotyk mokrego penisa na swoim ciele. Pocałowałam go. Mężczyzna był w szoku jednakże, po paru sekundach ustąpił i także zaczął mnie całować. Nasze języki dotykały siebie nawzajem. Czułam jego ślinę, a on moją. Wymienialiśmy się. Był gorący. Pożądałam go. Był moim ideałem.
Nie zwlekając powaliłam go. Mężczyzna uległ.
Zabrałam się za penisa. Czułam jego gorzki smak w ustach. Zaczęłam ssać i lizać go coraz to namiętniej i namiętniej. Wchodził do mojej buzi coraz głębiej i głębiej.
Nie minęła zaledwie minuta, a sperma była w mojej buzi. Połknęłam ją. Oblizałam potwora, a po chwili namysłu usiadłam na niego. Rznęliśmy się nawzajem przez 30 minut. Była brudna gadka.
- Jesteś moim pieskiem, ja Twoim panem - mówił co jakiś czas mężczyzna
Pojękiwałam wtedy jako znak, iż podoba mi się i się z tym zgadzam. Raz on dominował mnie, raz ja jego. Po skończonym stosunku zakończonym głośnym jękiem z jego i mojej strony i mocnym wytryskiem spermy w mojej cipce mężczyzna pomógł mi się ubrać. Podziękowałam mu. Moja cipka także. Obydwoje się polubili. Odprowadziłam go do drzwi po czym jeszcze raz zrobiłam sobie dobrze. Wyobrażałam sobie że to jego członek. Jędrny, miękki.. Pragnęłam go po raz drugi...